Choć produkcja herbaty kojarzy się przede wszystkim z Chinami i Sri Lanką, ewentualnie Wietnamem, to również Europa może pochwalić się swoimi plantacjami. Manufaktury położone na São Miguel są nie tylko znakiem dawnych czasów, gdy Portugalia należała do kolonialnych potęg, ale również prawdopodobnie jedynymi czynnymi fabrykami herbaty na Starym Kontynencie.
Historia herbaty na Azorach sięga roku 1820. Pierwsze sadzonki Camellia Sinensis pochodziły z Brazylii, z Rio de Janeiro, gdzie znajdowały się najwcześniejsze portugalskie plantacje tego krzewu. Tam natomiast pojawiły się za sprawą króla Jana VI, który otrzymawszy nasiona herbaty od chińskiego cesarza, zlecił ich uprawę w mieście, gdzie dwór królewski miał swoją siedzibę.
Pełen potencjał upraw krzewów herbacianych zaczął rozwijać się dopiero po 1878 roku, kiedy Sociedade Promotora da Agricultura Micaelense podjęło się sprowadzenia na São Miguel dwóch chińskich ekspertów z Macao, którzy pokazali miejscowym, jak uprawiać i produkować herbatę. Efektem tej współpracy było wyhodowanie 4 odmian herbaty, w tym trzech czarnych i jednej zielonej.
W okresie największej świetności upraw krzewów herbacianych, który przypadał na koniec XIX i początek XX wieku, na Azorach działało 14 fabryk herbaty (w tym Chá Gorreana), uprawy zajmowały 300 hektarów, a całkowita roczna produkcja wynosiła około 250 ton. Po I wojnie światowej plantacje stawały się coraz mniej rentowne, by ostatecznie całkowicie upaść. Duży udział w tym miała zmiana polityki celnej, przez którą bardziej opłacało się sprowadzać herbatę z odległych zakątków świata, w tym z Mozambiku (który jako kolonia też podlegał Portugalii), niż z Azorów. To wszystko sprawiło, że w latach 60. XX wieku na São Miguel działało tylko 5 fabryk herbaty, a do czasów współczesnych przetrwały jedynie dwie – obie udostępnione są dla zwiedzających.