SINGAPUR

bottom bottom

Dostępne oferty

Informacje praktyczne

Icon
ATRAKCJE TOP 10

W Sin­ga­pu­rze na każ­dym kroku znaj­dziesz coś co Cię zasko­czy, zachwyci lub zain­te­re­suje. Naszym skrom­nym soli­sto­wym zda­niem już sam spa­cer bez celu może być tam nie­sa­mo­wi­tym prze­ży­ciem i atrak­cją samą w sobie. Pod­po­wia­damy jed­nak co warto zoba­czyć w Sin­ga­pu­rze i co wła­śnie zachwyca tam naj­bar­dziej!

MERLION
Nazwa Sin­ga­pur wzięła się od połą­cze­nia dwóch słów „singa pura”, czyli „mia­sto lwa”. Sym­bo­lem mia­sta stał się Mer­lion, czyli wymy­ślona przez sin­ga­pur­czy­ków postać z głową lwa i tuło­wiem ryby (co nawią­zuje do rybac­kiej histo­rii mia­sta). W samym sercu Sin­ga­puru można zna­leźć posąg-fon­tannę przed­sta­wia­jącą Mer­liona.

MARINA BAY
Marina Bay to widok na naj­bar­dziej nowo­cze­sną część Sin­ga­puru, która wygląda niczym z futu­ry­stycz­nych fil­mów science fic­tion. Naj­le­piej podzi­wiać ją wie­czo­rem, gdy oświe­tlone budynki odbi­jają się w tafli ota­cza­ją­cej je wodzie.

HOTEL MARINA BAY SANDS
Jed­nym z budyn­ków w Marina Bay jest hotel o tej samej nazwie. Pow­stał on zgod­nie z zasa­dami feng shui przy­po­mina sta­tek wsparty na trzech wyso­kich kolum­nach. Na jego szczy­cie znaj­duje się basen z prze­szklo­nym dnem, z któ­rego podzi­wiać można pano­ramę Sin­ga­puru. 

GARDENS BY THE BAY
Doce­lowo Sin­ga­pur ma być „mia­stem w ogro­dzie” a nie jedy­nie, jak inne miej­sco­wo­ści, posia­dać ogrody i parki w mie­ście. Pierw­szym kro­kiem do speł­nie­nia tej wizji było stwo­rze­nie wspa­nia­łych Gar­dens by the Bay, czyli ogro­dów bota­nicz­nych w samym jego sercu. Obiekt mie­rzy aż 101 hek­ta­rów, co czyni go naj­więk­szą tego typu atrak­cją na świe­cie. 

SUPERTREES
Jedną z naj­waż­niej­szych ele­men­tów Gar­dens by the Bay są cha­rak­te­ry­styczne Super­trees, czyli „super drzewa”. Mie­rzące od 25 do 50 meta­lowe kon­struk­cje przy­po­minające wyso­kie pnie peł­nią kilka funk­cji. Są one pio­no­wym ogro­dem dla bli­sko 200 tysięcy tro­pi­kal­nych roślin z całego świata; gro­ma­dzą wodę desz­czową, którą nawad­niany jest cały ogród, a na ich szczy­cie znaj­dują się panele sło­neczne. Co wię­cej po zmroku mie­nią się róż­nymi kolo­rami, co czyni je także ważną ozdobą mia­sta.

ZOO W SINGAPURZE
Atrak­cją Sin­ga­puru, którą doce­nią przede wszyst­kim dzieci, jest tam­tej­sze zoo. Jest one wyjąt­kowo, ponie­waż zapro­jek­to­wane tak, by barierki i ogro­dze­nia mię­dzy zwie­rzę­tami, a ludźmi były pra­wie nie­zau­wa­żalne. 

ŚWIĄTYNIA ZĘBA BUDDY
Jedną z naj­now­szych, ale i naj­waż­niej­szych świą­tyń w Sin­ga­pu­rze jest Świą­ty­nia Zęba Buddy. To praw­do­po­dob­nie jedyne miej­sce na świe­cie, gdzie piel­grzymi jadą oglą­dać mały ząbek. Z tym, że nie byle jaki, bo ponoć nale­żał do samego Buddy! Reli­kwia była pre­zen­tem poda­ro­wa­nym Sin­ga­purowi przez Chiny.

LAU PAT SAT
Atrak­cją Sin­ga­puru jest też nie­wąt­pli­wie tam­tej­sze jedze­nie (ojjj, uwierz­cie nam – wiemy co mówimy!). Aby dobrze i tanio zjeść naj­le­piej wybrać się na zabyt­kowy targ Lau Pat Sat, co w sta­ro­chiń­skim ozna­cza „stary mar­ket”. Warto tam zajść nawet jeśli nie jest się głod­nym. Na uwagę zasłu­guje bowiem także sam budy­nek mar­ketu.

CHINATOWN W SINGAPURZE
Łasu­chy i miło­śnicy azja­tyc­kiego jedze­nia powinni odwie­dzić także sin­ga­pur­skie chi­na­town. To wła­śnie tam znaj­duje się jedyne na świe­cie uliczne sto­isko fast food posia­da­jące gwiazdkę Miche­lin. Poza sma­ko­ły­kami, w Chi­na­town zna­leźć można wiele pięk­nych zabyt­kowych budyn­ków i cie­ka­wych skle­pów.

WYSPA SENTOSA
Na połu­dniu Sin­ga­puru znaj­duje się raj­ska wyspa Sen­tosa. Jest ona niczym nie­pa­su­jący ele­ment całej sin­ga­pur­skiej ukła­danki. Nie znaj­dziemy na niej bowiem wyso­kich nowo­cze­snych budyn­ków miesz­kal­nych, a jedy­nie piasz­czy­ste plaże, palmy, akwa­rium, del­fi­na­rium i wieżę wido­kową. Ze sta­łym lądem połą­czona jest ona mostem i kolejką linową. 

 

Icon
BEZPIECZEŃSTWO

Duże metro­po­lie czę­sto koja­rzą się ze sporą prze­stęp­czo­ścią. Pew­nie dla­tego czę­sto pyta­cie nas „Czy w Sin­ga­pu­rze jest bez­piecz­nie?”. Spie­szymy z odpo­wie­dzią!

 

Sin­ga­pur – bez­pieczny czy nie?

 

Sin­ga­pur znany jest ze swo­jego bar­dzo suro­wego, czę­sto wręcz zbyt jak na XXI wiek, prawa. Przy­kła­dowo za drobną kra­dzież czy wan­da­lizm grozi tam… kara chło­sty! Metody dosyć bru­talne, przy­zna­cie, ale jed­nak sku­teczne. Prze­stęp­czość pospo­lita w Sin­ga­pu­rze jest bar­dzo niska, a przez to możemy czuć się tam bez­piecz­nie. 

Ubez­pie­cze­nie na wyjazd do Sin­ga­puru 

Przy wje­ździe do Sin­ga­puru ubez­pie­cze­nie nie jest obo­wiąz­kowe, jed­nak ze względu na bar­dzo wyso­kie koszty lecze­nia, zde­cy­do­wa­nie lepiej je wyku­pić. Można to zro­bić już po przy­je­ździe do Sin­ga­puru w miej­sco­wych, ale żeby było wygod­niej: lepiej to zro­bić jesz­cze w Pol­sce. Jeżeli jedziesz do Sin­ga­puru w ramach wyjazdu „Male­zja + Sin­ga­pur + Kam­bo­dża” z Klu­bem Podróż­ni­ków „Soli­ści” ubez­pie­cze­nie wyso­kiej klasy masz już zapew­nione przez klub i jest ono zawarte w cenie wyjazdu. Obej­muje m.in. koszty lecze­nia, trans­port medyczny czy zwrot za skra­dziony bagaż. 

 

Amba­sada Pol­ska w Sin­ga­pu­rze

Adres pla­cówki: 

435 Orchard Rd, #17–02/03 Wisma Atria, Sin­ga­pur 238877

 

Tel: +65 6235 9478

 

Icon
CIEKAWOSTKI

Sin­ga­pur – cie­ka­wostki i naj­waż­niej­sze infor­ma­cje

 

Azja­tyc­kie Mia­sto Lwa pełne jest sekre­tów i tajem­nic oraz fascy­nu­ją­cych miejsc i histo­rii. Oto naj­waż­niej­sze infor­ma­cje i cie­ka­wostki o Sin­ga­purze, które zain­te­re­so­wały lub zadzi­wiły nas naj­bar­dziej. 

 

Nazwa Sin­ga­pur pocho­dzi od połą­cze­nia dwóch san­skryc­kich (czyli z sta­ro­żyt­nego języka Indii) słów: simha (lew) i pura (mia­sto). Wła­śnie dla­tego Sin­ga­pur bar­dzo czę­sto nazy­wany jest Mia­stem Lwa, a jego ofi­cjal­nym sym­bo­lem jest Mer­lion – mityczne stwo­rze­nie z głową lwa i tuło­wiem ryby. 

 

Motto Singapuru brzmi: “Naprzód Singapurze!”. 

 

Sin­ga­pur jest pań­stwem-mia­stem i pod wzglę­dem wiel­ko­ści zaj­muje 176. miej­sce na świe­cie. 

 

W Sin­ga­purze uzna­wane są aż cztery języki urzę­dowe: angiel­ski, man­da­ryń­ski, malaj­ski i tamil­ski. 

 

Sin­ga­pur budo­wany jest zgod­nie z kon­cep­cją „mia­sta w ogro­dzie”. Można w nim podzi­wiać więc nie­zli­czone parki, skwery, ogrody i zie­lone tarasy. Naj­słyn­niej­sze z nich to Gar­dens by the Bay – ogromny ogród bota­niczny w cen­trum mia­sta. 

 

Narodową rośliną Singapuru jest durian. Choć owoc ten jest bardzo popularny wśród Azjatów, niewielu Europejczykom udało się go zjeść. Wszystko ze względu na jego bardzo charakterystyczny zapach. Jednym przypomina on zapach zepsutego mięsa, innym smażonej cebuli lub sera pleśniwoego. 

 

W Sin­ga­purze mieszka około 200 Pola­ków. 

 

Port w Singapurze jest jednym z największych na świecie. 

 

W Sin­ga­purze możemy spo­tkać wiele dziw­nych (dla nas – Pola­ków) prze­pi­sów, takich jak zakaz namięt­nego cało­wa­nia się w miej­scu publicz­nym, jedze­nie w środ­kach komu­ni­ka­cji czy podłą­cza­nia się do czy­jejś pry­wat­nej sieci Wi-Fi. Naj­dziw­niej­szym jest jed­nak… zakaz żucia gumy! Gum nie można rów­nież sprze­da­wać czy wwo­zić do kraju zza gra­nicy. Wszystko dla­tego, że swego czasu mia­sto miało pro­blem ze spo­rym zabru­dze­niem chod­ni­ków przy­le­pio­nymi gumami, co nato­miast prze­kła­dało się na spore wydatki zwią­zane z ich czysz­cze­niem. 

 

Wła­dze Sin­ga­puru zna­la­zły spo­sób na zakor­ko­wane ulice mia­sta. Posia­da­nie auta wiąże się z dużymi podat­kami i apli­ko­wa­niem o spe­cjalne pozwo­le­nie, które trzeba odna­wiać co 5 lat. Poskut­ko­wało to bar­dzo małą ilo­ścią samo­cho­dów w mie­ście, a jego miesz­kańcy z aut „prze­rzu­cili” się na komu­ni­ka­cję miej­ską. 

 

W Sin­ga­purze obo­wią­zuje ruch lewo­stronny. Doty­czy to nie tylko ulic, ale także prze­miesz­cza­nia się po chod­ni­kach i na scho­dach. 

 

Gło­so­wa­nie w wybo­rach dla Sin­ga­purczyka jest nie tylko przy­wi­le­jem, ale i obo­wiąz­kiem. Za nie­sta­wie­nie się na wybo­rach grożą wyso­kie kary pie­niężne. 

 

Ze względu na mul­ti­kul­tu­ro­wość kraju Sin­ga­purczycy witają Nowy Rok aż cztery razy w roku! Pierw­szy raz 1 stycz­nia, następ­nie 19 stycz­nia kiedy obcho­dzą go Mala­jo­wie, w poło­wie lutego razem z Chiń­czy­kami oraz w paździer­niku pod­czas hin­du­skiego święta Deepa Vali. 

 

Icon
KLIMAT I POGODA

Sin­ga­pur znaj­duje się zale­d­wie 140 kilo­me­trów od rów­nika. Ozna­cza to, że lato panuje tam wła­ści­wie przez cały rok. No, pra­wie… Musisz bowiem pamię­tać, że tak samo jak w innych kra­jach tro­pi­kal­nych, rów­nież w sin­ga­pu­rze panuje pora desz­czowa. 

 

To jakiej pogody możemy spo­dzie­wać się pod­czas wyprawy do Sin­ga­puru, w dużej mie­rze zależy od okresu w ciągu roku, w jakim jedziemy. Jeżeli natra­fimy na porę suchą praw­do­po­dob­nie cze­kać na nas będą tam jedy­nie cie­płe i sło­neczne dni, a jeśli porę desz­czową – trzeba być przy­go­to­wa­nym na silne i inten­sywne opady. 

Sin­ga­pur – kli­mat

Kli­mat Sin­ga­puru okre­śla się jako rów­ni­kowy. Ozna­cza to, że w ciągu roku panują tam bar­dzo wyso­kie tem­pe­ra­tury powie­trza i spore ilo­ści opa­dów. Cechą cha­rak­te­ry­styczną jest także bar­dzo wysoka wil­got­ność, która osiąga nawet 90%. W Sin­ga­purze odz­na­cza się też dwie wyraźne pory roku: suchą i desz­czową. 

Sin­ga­pur – pogoda 

W sezo­nie suchym, który przy­pada w Sin­ga­purze na okres mię­dzy koń­cem lutego, a począt­kiem listo­pada, można spo­dzie­wać się tem­pe­ra­tur w oko­li­cach od 32 do 34 °C w dzień i 26–28 °C w nocy. Zde­cy­do­wa­nie naj­cie­plej­szymi mie­sią­cami są nato­ma­ist czer­wiec i lipiec. W porze desz­czo­wej, trwa­ją­cej tam od listo­pada do lutego, jest nieco chłod­niej. Tem­pe­ra­tury oscy­lują wów­czas w oko­li­cach 28–30 °C w dzień i 22–24 °C w nocy. Na pewno nie jest tak, że w sezo­nie desz­czo­wym pada non stop. Ulewy zda­rzają się, rze­czy­wi­ście, pra­wie codzien­nie, ale są inten­sywne i krót­ko­trwałe. Rzadko się nato­miast zda­rza, żeby w Sin­ga­purze słupki rtęci na ter­mo­me­trach spa­dły poni­żej 20 °C. 

Kiedy naj­le­piej jechać do Sin­ga­puru?

Wyda­wa­łoby się, że w takim razie sta­jemy przed dyle­ma­tem: upały czy ulewy? W prak­tyce jed­nak każdy okres w roku będzie dobrym cza­sem na odwie­dze­nie Sin­ga­puru. Za naj­lep­szy uznaje się jed­nak prze­łom lutego i marca oraz wrze­śnia i paździer­nika. Tem­pe­ra­tury są wów­czas zno­śne, a desz­cze nie tak czę­ste i dużo mniej inten­sywne niż np. w grud­niu. Na wyprawę naj­le­piej więc spa­ko­wać zarówno krót­kie spodenki, jak i para­sol czy lekką kurtkę przeciwdesz­czową. 

 

Icon
KUCHNIA I SMAKI

Sin­ga­pur jest pań­stwem bar­dzo zróż­ni­co­wa­nym pod wzglę­dem etnicz­nym, a da się to zauwa­żyć rów­nież na sin­ga­pur­skich taler­zach. Kuch­nia Sin­ga­puru to mie­szanka tra­dy­cji i wpły­wów kilku państw. 

 

W kuchni sin­ga­pur­skiej prze­wa­żają tra­dy­cje kuli­narne Chiń­czy­ków, Mala­jów i Hin­du­sów. Te trzy, oddzia­ły­wują na sie­bie, stwo­rzyły też różne hybry­dowe dania sin­ga­pur­skie. Taki kul­tu­rowy misz masz naj­wi­docz­niej korzyst­nie wpływa na kuli­na­ria, bo jedze­nie w Sin­ga­purze to jeden z ele­men­tów, dla któ­rego tam jeździmy!

Smaki Sin­ga­puru

Ciężko wymie­nić skład­niki i przy­prawy, które cha­rak­te­ry­zują kuch­nię sin­ga­pur­ską. Cha­rak­te­ry­zują ją takie bogac­two sma­ków i aro­ma­tów, że czę­sto wymie­nić te naj­waż­niej­sze czy naj­bar­dziej pod­sta­wowe. Chiń­czycy wnie­śli do kuli­na­riów Sin­ga­puru ryż, maka­ron ryżowy i ryżowe bułeczki, Hin­dusi potrawy z curry, a Mala­jo­wie np. zami­ło­wa­nie do bana­nów. W restau­ra­cjach i na stra­ga­nach ulicz­nych z tra­dy­cyjną kuch­nią znaj­dziemy zarówno różne rodzaje mięsa, jak i owoce morza oraz całą masę warzyw, owo­ców i roz­ma­itych spo­so­bów przy­rzą­dza­nia potraw. Cie­ka­wostką jest, że w Sin­ga­purze je się za pomocą widelca i łyżką – tym pierw­szy roz­drab­nia się potrawę, a łyżką wkłada ją do ust. 

Czego warto spró­bo­wać pod­czas wyprawy do Sin­ga­puru?

Pod­czas wyprawy do Sin­ga­puru lubimy to, że każdy z grupy znaj­dzie tam do jedze­nia coś, co mu odpo­wiada. Oczy­wi­ście prze­wa­żają typowo azja­tyc­kie smaki, ale w bar­dzo róż­nych wyda­niach. Ciężko nam było wybrać tylko kilka dań sin­ga­pur­skich, które lubimy naj­bar­dziej, ale po „burzy mózgów” padło na te: 

 

LAKSA – bogata w skład­niki kre­mowa zupa na bazie mleczka koko­so­wego i curry. Naj­czę­ściej znaj­dziemy w niej sma­żone tofu, maka­ron ver­mi­celli, rybę, kre­wetki, warzywa i chilli. 

 

CHILLI CRAB – bar­dzo wyjąt­kowe dania, dla któ­rego nie­jedna osoba stra­ciła głowę. Są to kawałki mięsa kraba w ostrym sosie chilli zagęsz­czo­nym jaj­kiem. 

 

HAIANESE RICE – potrawa, którą do Sin­ga­puru przy­wieźli imi­granci z wyspy Hanai, z połu­dnio­wej czę­ści Chin. Można ją kupić dosłow­nie na każ­dym kroku. Jest to ryż przy­go­to­wany na dro­bio­wym bulio­nie, ser­wo­wany z kawał­kami kur­czaka, chilli i imbiru. Na pozór to bar­dzo pro­ste danie, ale w rze­czy­wi­sto­ści to małe „niebo w gębie”. 

 

CURRY FISH HEAD – sztan­da­rowe danie Sin­ga­puru. Jak sama nazwa wska­zuje: jest to głowa ryby (ale naprawdę dużej ryby) goto­wana w curry. Potrawę podaje się wraz z ryżem, na liściu bana­nowca. 

 

POPIAH – rodzaj sin­ga­pur­skich sprin­grol­l­sów czy saj­go­nek. Kru­che nale­śniczki z far­szem z samych warzyw bądź z dodat­kiem kre­we­tek lub mięsa. 

 

FISHBALL – kuleczki z zmie­lo­nej, suro­wej ryby. Są one w Sin­ga­purze poda­wane na wiele spo­so­bów: same, z maka­ronem lub w zupie. 

 

Icon
KULTURA I OBYCZAJE

Naszym zda­niem Sin­ga­pur to jedno naj­bar­dziej fascy­nu­ją­cych państw świata. W ide­alny spo­sób łączy ze sobą nowo­cze­sne tech­no­lo­gie z wie­lo­let­nimi tra­dy­cjami, a chaos spo­rej metro­po­lii z ciszą i spo­ko­jem miej­skich ogro­dów…

 

Sin­ga­pur jest sto­sun­kowo mło­dym pań­stwem-mia­stem. Nie­po­dle­głość od Wiel­kiej Bry­ta­nii i Male­zji uzy­skał zale­d­wie w 1965 roku. Choć napo­tkać w nim można wiele typo­wych dla Azji ele­men­tów i miejsc (np. świą­ty­nie bud­dyj­skie czy hin­du­istyczne), to swoją atmos­ferą i wyglą­dem przy­po­mina raczej duże euro­pej­skie lub ame­ry­kań­skie mia­sto. 

 

Sin­ga­purski etniczny misz-masz

Po Monako Sin­ga­pur jest dru­gim naj­gę­ściej zalud­nio­nym pań­stwem świata. Na jeden kilo­metr kwa­dra­towy przy­pada tam aż 7797 osób! Cha­rak­te­ry­zuje go także baaar­dzo zróż­ni­co­wane spo­łe­czeń­stwo. Pośród ponad 5,5 milio­no­wej lud­no­ści około 77% sta­no­wią Chiń­czycy, 13% Mala­jo­wie i około 8% Hin­dusi. Pozo­stała część to przy­by­sze z całego świata (w tym około 200 Pola­ków). Spo­łe­czeń­stwo Sin­ga­puru jest bar­dzo zróż­ni­co­wane także pod wzglę­dem wyzna­nia. Około 34% jego miesz­kań­ców wyznaje bud­dyzm, 18% chrze­ści­jań­stwo, 14% islam, 5% hin­du­izm, a bli­sko 3% tra­dy­cyjne reli­gie ple­mienne. Przez to ogromne zróż­ni­co­wa­nie pań­stwo-mia­sto posiada aż cztery języki urzę­dowe: angiel­ski, man­da­ryń­ski, malaj­ski i tamil­ski. 

 

Sin­ga­pur – mia­sto zaka­zów?

Sin­ga­pur sły­nie ze swo­jego bar­dzo suro­wego prawa, wyso­kich kar i czę­sto bar­dzo dziw­nych zaka­zów. Jed­nym z nich jest… zakaz żucia gumy (tak, tak, dobrze czy­ta­cie). Rząd Sin­ga­puru nie mógł pora­dzić sobie z myciem wiecz­nie brud­nych od zuży­tych gum chod­ni­ków i ulic, w wyniku czego cał­ko­wi­cie zaka­zał żucia czy nawet posia­da­nia gumo­wych sło­dy­czy. Do innych dziw­nych zaka­zów można zali­czyć zakaz nadmier­nego oka­zy­wa­nia sobie uczuć czy zakaz sika­nia w miej­scach publicz­nych. O ile ten drugi jest dla nas cał­ko­wi­cie zro­zu­miały, wciąż dzi­wią nas znaki z prze­kre­ślo­nym panem odda­ją­cym mocz, które poja­wiają się na każ­dej ulicy, w win­dach i w skle­pach. Jadąc do Sin­ga­puru warto pamię­tać także o obo­wią­zu­ją­cym w nim, dosyć suro­wym pra­wie. Za posia­da­nie nar­ko­ty­ków grozi kara śmierci, za dotknię­cie kobiety bez jej zgody – cie­le­sna chło­sta, a za homo­se­su­alzm dłu­go­let­nie pozba­wie­nie wol­no­ści. 

 

Icon
SZCZEPIENIA I LEKI

Podróż do Azji zawsze wiąże się z koniecznością przygotowania pod względem zdrowotnym. Nie inaczej jest też w przypadku Singapuru. Podpowiadamy na co powinieneś się zaszczepić jadąc do miasta lwa. 

 

W Singapurze panują choroby rzadko (o ile w ogóle) nie spotykane w naszej szerokości geograficznej. Przed wyjazdem  (zwłaszcza jeśli jest to Twoja pierwsza podróż do Azji) umów się więc na wizytę u lekarza medycyny tropikalnej. Pomoże ci on w doborze odpowiednich szczepień oraz podpowie jakie leki mogą przydać się w trakcie wyjazdu. 

Singapur – szczepienia obowiązkowe i nieobowiązkowe

Jeżeli podróżujesz do Singapuru z Polski lub innego europejskiego kraju nie musisz przyjmować żadnych szczepień obowiązkowych. Singapur wymaga świadectwa szczepionki na żółtą febrę od osób przybywających z regionów świata, w których choroba ta występuje*. Przed wyjazdem zaleca się jednak zaszczepić na: 

 

  • tężec – w przy­padku kon­taktu z zanie­czysz­czoną zie­mią;
  • bło­nicę i krztusiec (ta sama szczepionka co na tężec)– gdy moż­liwy jest kon­takt z cho­rymi (choroba przenoszona drogą kropelkową);
  • wiru­sowe zapa­le­nie wątroby typu A – na które zacho­ro­wać można po spo­ży­ciu zanie­czysz­czo­nej wody lub żyw­no­ści;
  • wiru­sowe zapa­le­nie wątroby typu B – w przy­padku, gdy moż­liwe są jakie­kol­wiek zabiegi medyczne lub kosme­tyczne (np. piercing);
  • dur brzuszny – na wypadek spożycia skażonej wody lub żywności;
  • wście­kli­znę – jeżeli ist­nieje moż­li­wość pogry­zie­nia przez chore zwie­rzęta. 
  • japońskie zapalenie mózgu – choroba przenoszona jest przez zakażone komary,

 

Przy czym najczęściej przyjmowanymi szczepionkami przed wyjazdem do Singapuru są te na WZWA oraz dur brzuszny. Pamiętaj, że każdą szczepionkę wykonuje się w innym odstępie czasowym przed planowaną podróżą. 

Jak zmniej­szyć ryzyko zacho­ro­wa­nia?

Pierw­szym kro­kiem do znacz­nego zmniej­sze­nia ryzyka zła­pa­nia cho­roby tro­pi­kal­nej są wła­śnie szcze­pionki. Nie oznacza to, że na wyprawie twoja czujność może sobie pójść spać. W trakcie podróży powinieneś przestrzegać kilku prostych zasad, które dodatkowo uchronią cię przed złapaniem niechcianego wirusa. Przede wszyst­kim dbaj o higienę oso­bi­stą i choć zabrzmi to banal­nie – pamiętaj o czę­stym myciu rąk, jako że to na nich prze­no­simy naj­wię­cej bak­te­rii. Nie spo­ży­waj też wody nie­zna­nego pocho­dze­nia (w tym rów­nież kostek lodu). Bez­pieczna będzie jedy­nie woda prze­go­to­wana lub – naj­le­piej – ta butel­ko­wana. Co więcej w Singapurze panuje zagrożenie zarażenia dengą (chorobą przenoszoną przez komary). W miarę moż­li­wo­ści (choć wiemy jakie to trudne) uni­kaj tych małych wampirów. Pod­czas tripa sto­suj dobrej jako­ści repe­lenty oraz uży­waj moski­tiery. 

 

Co spa­ko­wać do apteczki? 

Singapur to wysoce rozwinięte miasto, więc znaleźć w nim można wiele dobrze wyposażonych aptek. Apteczkę z podstawowym wyposażeniem wziąć jednak lepiej jeszcze z Polski.  Powinny się w niej zna­leźć leki, które przyj­mu­jesz regu­lar­nie, środki prze­ciw­bó­lowe oraz leki na zatru­cia pokar­mowe (tj. środki prze­ciw­bie­gun­kowe, węgiel lecz­ni­czy etc.), a także pla­stry, opa­trunki i płyn do dezyn­fek­cji ran. Na wypra­wie przy­dać Ci się może także anty­bak­te­ryjny żel do rąk oraz krem prze­ciw­sło­neczny. 

Ubez­pie­cze­nie w trak­cie podróży do Singapuru

Singapur ma wysoce rozwiniętą służbę zdrowia. Ubezpieczenie zdrowotne podczas podróży do Singapuru nie jest obowiązkowe, jednak ze względu na bardzo wysokie koszty leczenia  (wizyta u lekarza kosztuje ok. 80 SGD, pobyt w szpitalu nawet 5000 SGD) zdecydowanie lepiej je wykupić.  Jeżeli wybie­rasz się do Singapuru w ramach wyprawy “Singapur + Malezja + Kambodża”  z Klu­bem Podróż­ni­ków Soli­ści, wyso­kiej klasy ubez­pie­cze­nie masz już w cenie wyjazdu. 

 

* Kraje w których występuje żółta febra:

Afryka – Angola, Benin, Burkina Faso, Burundi, Czad, Demokratyczna Republika Konga, Etiopia, Gabon, Ghana, Gambia, Gwinea, Gwinea Bissau, Gwinea Równikowa, Kamerun, Kenia, Kongo, Liberia, Mali, Mauretania, Niger, Nigeria, Republika Środkowoafrykańska, Rwanda, Senegal, Sierra Leone, Somalia, Sudan, Togo, Uganda, Wybrzeże Kości Słoniowej

 

Ameryka Południowa – Argentyna, Boliwia, Brazylia, Kolumbia, Ekwador, Gujana Francuska, Gujana, Panama, Paragwaj, Peru, Surinam, Trinidad i Tobago, Wenezuela

 

Pamiętaj, że lista ta cyklicznie ulega zmianie. 

Icon
WALUTA I CENY

Sin­ga­pur uzna­wany jest za jeden z naj­droż­szych kra­jów na świe­cie. Mimo to zna­leźć w nim można wiele miejsc i pro­duk­tów dużo tań­szych niż w Pol­sce. Jakich cen spo­dzie­wać się na połu­dnio­wym krańcu Pół­wy­spu Malaj­skiego?

 

O Sin­ga­purze mówi się, że to „mia­sto nie z tej pla­nety”. Nie­stety kosmiczne są także panu­jące w nim ceny – czę­sto prze­ra­sta­jące moż­li­wo­ści pol­skiego port­fela. Co jed­nak cie­kawe: Sin­ga­pur to kraj ceno­wych kon­tra­stów. Przy­kła­dowo za małe piwo w knaj­pie zapła­cić możemy nawet do 50 zło­tych, pod­czas gdy na stra­ga­nie ulicz­nym zjemy pyszne azja­tyc­kie danie za przy­sło­wiowe „gro­sze”. Naj­wię­cej pie­nię­dzy wydamy tam jed­nak na liczne i wszech­obecne atrak­cje. W Sin­ga­purze warto jed­nak wsko­czyć w wir wra­żeń, jakie ofe­ruje nam to wręcz magiczne pań­stwo-mia­sto. 

Waluta Sin­ga­puru 

Walutą Sin­ga­puru jest dolar sin­ga­pur­ski (w skró­cie S$ lub SGD), który dzieli się na sto cen­tów. Jeden dolar sin­ga­pur­ski to około dwa złote osiem­dzie­siąt gro­szy (kurs z dnia 30.05.2019 roku). Prze­li­cza­jąc cenę podaną w walu­cie sin­ga­pur­skiej na zło­tówki, w uprosz­cze­niu naj­le­piej pomno­żyć ją razy trzy. W obiegu spo­tkać można monety o war­to­ści 1, 5, 10, 20 i 50 cen­tów oraz 1 dolara, a także bank­noty o dosyć wyso­kich nomi­na­łach – po 2, 5, 10, 50, 100, 1000, 10 000 dola­rów. Wygląd waluty sin­ga­pur­skiej przez lata zmie­niał się wie­lo­krot­nie. Obec­nie bank­noty w Sin­ga­purze zdobi wize­ru­nek pierw­szego pre­zy­denta pań­stwa – Encika Yusofa bin Ishaka. 

Ile pie­nię­dzy zabrać ze sobą w podróż do Sin­ga­puru?

Jeżeli Sin­ga­pur zna­lazł się na Two­jej podróż­ni­czej liście miejsc do zoba­cze­nia, musisz liczyć się z fak­tem, że nie będzie to naj­tań­sza podróż. Budżet, który prze­zna­czysz na wyjazd obli­czaj zawsze bio­rąc pod uwagę swój spo­sób podró­żo­wa­nia. Inną kwotę wydasz bowiem sto­łu­jąc się w lokal­nych rodzin­nych knajp­kach i śpiąc w tanim hostelu, a inną pozna­jąc życie nocne mia­sta, nocu­jąc w hote­lach oraz jada­jąc w ele­ganc­kich restau­ra­cjach. Jeżeli wybie­rasz się do Sin­ga­puru w ramach tripa „Sin­ga­pur + Male­zja + Kam­bo­dża” z Klu­bem Podróż­ni­ków Soli­ści pamię­taj, że w cenie wyjazdu masz już zapew­nione noc­legi, prze­jazdy i ubez­pie­cze­nie. „Kie­szon­kowe” potrzebne Ci jest tylko na jedze­nie, pamiątki i ewen­tu­alne dodat­kowe atrak­cje. Na cały wyjazd (wszyst­kie trzy kraje) powinno star­czyć Ci około 300 dola­rów ame­ry­kań­skich lub 270 euro. 

 

Przy­kła­dowe ceny 

Posi­łek w nie­dro­giej restau­ra­cji – ok. 8–12 SGD (ok. 22,3–33,40 PLN);

Por­cja kur­czaka z ryżem w ulicz­nej budce – ok. 3 SGD (ok. 8,30 PLN);

Piwo w barze – ok. 10 SGD (ok. 27,80 PLN);

Kawa w kawiarni – ok. 6 SGD (ok. 16,70 PLN);

Litr mleka – ok. 4 SGD (ok. 11,10 PLN);

Tuzin jajek – ok. 3 SGD (ok. 8,30 PLN);

Kilo­gram ryżu – ok. 4 SGD (ok. 11,10 PLN);

Kilo­gram bana­nów – ok. 3 SGD (ok. 8,30 PLN);

Mały owoc durian – ok. 10 SGD (ok. 27,80 PLN);

1,5 litrowa woda mine­ralna – ok. 2 SGD (ok. 5,60 PLN);

Bilet w komu­ni­ka­cji miej­skiej – ok. 2 SGD (ok. 5,60 PLN);

Ory­gi­nalne sin­ga­pur­skie batiki – ok. 100 SGD (ok. 278,90 PLN);

Pamiąt­kowa koszulka – ok. 20 SGD (ok. 55,70 PLN);

Rejs po rzece Sele­tar – ok. 25 SGD (ok. 69,70 PLN);

Prze­jażdżka na Sin­ga­pore Flyer – 33 SGD (ok. 92 PLN);

Wej­ście do Gar­dens by the Bay – bez­płatne 

 

Icon
WIZA I DOKUMENTY

Podróż do Azji czę­sto wiąże się z wie­loma for­mal­no­ściami do zała­twie­nia przed wylo­tem. Jak to jest w przy­padku Sin­ga­puru i czy pol­skich podróż­nych obo­wią­zuje tam wiza?

 

Sin­ga­pur – wiza

Jeżeli wybie­rasz się do Sin­ga­puru na okres nie dłuż­szy niż 90 dni – wiza nie jest Ci potrzebna. W prak­tyce ozna­cza to więc, że jeśli przy­kła­dowo wybie­rasz się tam na dwu­ty­go­dniowe waka­cje – nie musisz mar­twić się żad­nymi for­mal­no­ściami przed wyjaz­dem. W samo­lo­cie lub już na lot­ni­sku w Sin­ga­purze możesz zostać popro­szony o wypeł­nie­nie spe­cjal­nego kwe­stio­na­riu­sza, w któ­rym należy podać swoje pod­sta­wowe dane oso­bi­ste oraz adres hotelu, w któ­rym pla­nu­jesz się zatrzy­mać. Jeśli do Sin­ga­puru lecisz z Soli­stami, pamię­taj, że będzie z Tobą lider, który na pewno pomoże Ci w wypeł­nie­niu for­mu­la­rza. 

Sin­ga­pur – doku­menty potrzebne pod­czas podróży

Do Sin­ga­puru możesz wje­chać jedy­nie z pasz­por­tem waż­nym mini­mum 6 mie­sięcy od momentu wjazdu kraju. Przed wyprawą upew­nij się, że nie jest on znisz­czony, a zawarte w nim dane i zdję­cie są aktu­alne. Służby celne mogą pro­sić Cię także o oka­za­nie biletu powrot­nego lub umoż­li­wia­ją­cego dal­szą podróż. Zda­rza się, że pro­szą także o udo­ku­men­to­wa­nie posia­da­nia wystar­cza­ją­cych środ­ków finan­so­wych do pokry­cia kosz­tów wyjazdu. Wów­czas wystar­czy poka­zać cel­ni­kowi zawar­tość swo­jego port­fela lub wyciąg ban­kowy ze swo­jego konta. Są to nor­malne pro­ce­dury, więc nie ma czym się martwić. 

Amba­sada Sin­ga­puru w Pol­sce

Obec­nie Sin­ga­pur nie posiada w Pol­sce żad­nej pla­cówki kon­su­lar­nej. Jeśli wybie­rasz się do Sin­ga­puru, aby pod­jąć tam pracę lub naukę i jest Ci potrzebna wiza – musisz skon­tak­to­wać się z Amba­sadą Sin­ga­puru w Moskwie lub Ber­li­nie (bądź też inną pla­cówką, bli­ską Two­jego miej­sca zamiesz­ka­nia). 

Amba­sada Pol­ski w Sin­ga­purze

W przy­padku, gdy pod­czas podróży przy­trafi Ci się nagła sytu­acja kry­zy­sowa (np. zgu­bisz pasz­port) o pomoc zgłoś się do pol­skiej amba­sady. Jej adres to: 

Amba­sada RP w Sin­ga­purze

Sin­ga­pur, 435 Orchard Road, 17–02/03 Wisma Atria, 238877

Tel dyżurny: +65 96738548, +65 98358083

Tel: +65 62359478

E-mail: sin­ga­pur. amb. sekre­ta­ria­t@msz. gov. pl

 

 *Tekst został napi­sany 02.03.2020 roku. Pamię­taj, że zasady dot. wjazdu i wyjazdu z terenu Singapuru mogły ulec zmia­nie. Aktu­al­nych infor­ma­cji szu­kaj na ofi­cjal­nej stro­nie Mini­ster­stwa Spraw Zagra­nicznych. 

 

 

 

 

 

 

Icon ATRAKCJE TOP 10
Icon BEZPIECZEŃSTWO
Icon CIEKAWOSTKI
Icon KLIMAT I POGODA
Icon KUCHNIA I SMAKI
Icon KULTURA I OBYCZAJE
Icon SZCZEPIENIA I LEKI
Icon WALUTA I CENY
Icon WIZA I DOKUMENTY