TAJLANDIA

bottom bottom

Dostępne oferty

Informacje praktyczne

Icon
ATRAKCJE TOP 10

Pierw­sze sko­ja­rze­nie z Taj­lan­dią? Ogromne nadmor­skie kurorty. Rze­czy­wi­ście takich tam nie bra­kuje, ale kraj ten ma dużo wię­cej do zaofe­ro­wa­nia. Dowiedz się co warto zoba­czyć w Taj­lan­dii i jakie miej­sca tam odwie­dzić. Oto nasz soli­stowy, taj­ski TOP 10: 

 

  1. BANGKOK
    ”Wch­ło­nął go Bang­kok” – to kul­towe zda­nie z filmu Kac Vegas 3 cał­ko­wi­cie oddaje cha­rak­ter sto­licy Taj­lan­dii. Pełna cha­osu i roz­ry­wek metro­po­lia to świetne miej­sce na roz­po­czę­cie swo­jej przy­gody z Taj­lan­dią. Możesz spró­bo­wać tam tra­dy­cyj­nej taj­landz­kiej kuchni, pójść do jed­nego z tysiąca barów lub kupić regio­nalne ręko­dzieło. Pamię­taj jed­nak, że jeśli Bang­kok Cię pochło­nie, bar­dzo trudno będzie Ci z niego wyjść… 

 

  1. WIELKI PAŁAC KRÓLEWSKI Jed­nym z naj­waż­niej­szych zabyt­ków Bang­koku jest robiący pio­ru­nu­jące wra­że­nie Wielki Pałac Kró­lew­ski, który służył jako ofi­cjalna rezy­den­cja króla Taj­lan­dii od XVIII wieku do połowy XX wieku. Przy­do­mek „wielki” to nie przy­pa­dek. Cały kom­pleks zaj­muje aż 218 400 m²!

 

  1. ŚWIĄTYNIA SZMARAGDOWEGO BUDDYW histo­rycz­nym cen­trum Bang­koku znaj­duje się także inny ważny zaby­tek Taj­lan­dii – Wat Phra Kaeo, czyli Świą­ty­nia Szma­rag­do­wego Buddy, która wcho­dzi w skład Wiel­kiego Pałacu. W jej wnę­trzach możesz zoba­czyć wysoki na ponad 60 cen­ty­me­trów posąg Buddy, wyko­nany z zie­lo­nych kamieni szla­chet­nych i złota. 

 

  1. CHIANG MAIPrze­ciw­nym bie­gu­nem dla Bang­koku jest poło­żone na samej pół­nocy kraju Chiang Mai. Leżąca pośród wyso­kich gór mia­sto to dla Taj­lan­dii ważny ośro­dek kul­tu­ralny. Znaj­dują się w nim liczne muzea, gale­rie sztuki, świą­ty­nie i tar­go­wi­ska pełne lokal­nych wyro­bów. 

 

  1. WAT PHRA SINGHBędą w Chiang Mai musisz koniecz­nie odwie­dzić XIV-wieczną bud­dyj­ską świą­ty­nię Wat Phra Singh, która przez wielu uwa­żana jest za naj­pięk­niej­szą świą­ty­nię w Taj­lan­dii. Naj­pięk­niej­sza lub nie…jej pozła­cane ele­menty z pew­no­ścią zro­bią na Tobie ogromne wra­że­nie.

 

  1. WAT RONG KHUNZupeł­nie inne obli­cze pre­zen­tuje współ­cze­sna świą­ty­nia Wat Rong Khun, czyli „Biała Świą­ty­nia”. Jak sama nazwa wska­zuje z zewnątrz jest ona cał­ko­wi­cie biała. Praw­dziwe „smaczki” zna­leźć można jed­nak w jej wnę­trzu… Na zdo­bią­cych ją fre­skach możesz podzi­wiać nie tylko wize­ru­nek Buddy, ale i mię­dzy inny­mi… (teraz uwaga, to nie jest błąd „w druku”) Minionki, Kung-fu Pandę, Obcego i Spi­der­mana. Wat Rong Khun jest dzie­łem lokal­nego arty­sty i choć powstała w for­mie żartu i jako tym­cza­sowa insta­la­cja, obec­nie jest jedną z naj­bar­dziej oble­ga­nych atrak­cji w Taj­lan­dii. 

 

  1. PAI

Pośrodku „niczego”, wśród gór pół­noc­nej Taj­lan­dii leży mała wio­seczka Pai. Ota­czają ją jedy­nie pastwi­ska i dzika dżun­gla, a tubylcy wiodą życie wolne od pędu i stresu. To ide­alne miej­sce na chwilę wytchnie­nia i zazna­jo­mie­nie się z kul­turą taj­skich mniej­szo­ści etnicz­nych. 

 

  1. THAM LOT CAVE 

Nie­opo­dal Pai znaj­duje się jaski­nia Tham Lod – ogromna, długa na ponad 1,5 km kra­sowa wnęka wypeł­niona wodą. Jej tajem­ni­cze zaka­marki odkry­wać można pod­czas rejsu łódką lub na kajaku. Tham Lot upodo­bali sobie nie tylko tury­ści, ale pokaź­nych roz­mia­rów stada nie­to­pe­rzy. 

 

  1. PROWINCJA KRABI

Pamię­tasz film „Nie­biań­ska Plaża” z Leonardo Di Caprio. Choć trudno w to uwie­rzyć tytu­łowa plaża nie była jedy­nie sztuczną fil­mową sce­ne­rią wykre­owaną przez gra­fi­ków. Poka­zane w fil­mie raj­skie kra­jo­brazy ist­nieją naprawdę – w pro­win­cji Krabi, na połu­dniu Taj­lan­dii. Tam­tej­sze wyspy Phi Phi, pokryte bia­łym pia­skiem i poro­śnięte dziką roślin­no­ścią, to istny raj na ziemi!

 

  1. SANKTUARIUM SŁONI

Marzysz o tym, żeby pogła­skać sło­nia? W Taj­lan­dii będziesz miał oka­zję, by to marze­nie speł­nić. Bar­dzo popu­larne są tam otwarte dla tury­stów sank­tu­aria słoni. Zna­leźć je można m.in. w Phu­ket, Chiang Mai i Pat­tayi. W Soli­stach bar­dzo ważna jest dla nas odpo­wie­dzialna tury­styka. Z tego powodu pole­camy wyszu­kać sank­tu­arium, które jest sank­tu­arium nie tylko z nazwy, a miesz­ka­jące w nim sło­nie są – naj­zwy­czaj­niej w świe­cie – szczę­śliwe i dobrze trak­to­wane. 

 

Icon
BEZPIECZEŃSTWO

Taj­lan­dia koja­rzy się przede wszyst­kimi z jej raj­skimi kra­jo­bra­zami, nie­biań­skimi pla­żami i bło­gim odpo­czyn­kiem. Czy rze­czy­wi­ście jest tam tak siel­sko i bez­piecz­nie? 

Bez­pie­czeń­stwo w Taj­lan­dii 

Taj­lan­dię poko­chało wielu tury­stów z całego świata, a ona sama sta­nowi jedno z naj­czę­ściej odwie­dza­nym państw azja­tyc­kich. Kraj uzna­wany jest za bez­pieczny i szcze­gól­nie przy­ja­zny podróż­nym. Mini­ster­stwo Spraw Zagra­nicz­nych odra­dza jed­nak podróże do trzech rejo­nów: połu­dnio­wych pro­win­cji: Pat­tani, Yala, Nara­thi­wat i Song­khla, pogra­ni­cza z Birmą (Mjanmą) na pół­noc od miej­sco­wo­ści Mae Sot oraz pogra­ni­cza z Kam­bo­dżą w pro­win­cjach Surin i Sisa­ket. W miej­scach tych docho­dzi do regu­lar­nych zamie­szek anty poli­tycz­nych i starć mię­dzy gan­gami; dzia­ła­nia te nie są jed­nak skie­ro­wane stricte wobec tury­stów. 

Choć Tajo­wie są z reguły bar­dzo przy­jaź­nie nasta­wieni do podróż­nych, w kraju docho­dzi do wielu kra­dzieży i oszustw z udzia­łem tury­stów. Naj­bar­dziej popu­larne są uliczne kra­dzieże – głów­nie wyry­wa­nie tore­bek, apa­ra­tów i tele­fo­nów. Warto o tym pamię­tać, zwłasz­cza prze­miesz­cza­jąc się po zatło­czo­nych uli­cach miast. Uwa­żać trzeba także na drob­nych oszu­stów, np. ofe­ru­ją­cych prze­jazd tak­sówką za zawy­żoną cenę czy sprze­da­ją­cych podróbki zna­nych marek odzie­żo­wych. 

Ostroż­ność należy zacho­wać rów­nież na dro­gach. Taj­lan­dia ma jeden z naj­wyż­szych na świe­cie wskaź­ni­ków śmier­tel­no­ści w wypad­kach dro­go­wych, któ­rych ofia­rami naj­czę­ściej są kie­rowcy sku­te­rów. 

Taj­lan­dia – ubez­pie­cze­nie

Opieka medyczna w Taj­lan­dii jest sto­sun­kowo bar­dzo droga. Przed wyjaz­dem warto więc wyku­pić dobre ubez­pie­cze­nie, które pokryje jej ewen­tu­alne koszty.  Jeżeli jedziesz do Taj­lan­dii z Klu­bem Podróż­ni­ków „Soli­ści” ubez­pie­cze­nie wyso­kiej klasy masz już zapew­nione przez klub i jest ono zawarte w cenie wyjazdu. Obej­muje m.in. koszty lecze­nia, trans­port medyczny czy zwrot za skra­dziony bagaż. 

Amba­sada Pol­ska w Taj­lan­di

iJeżeli pod­czas podróży po Taj­lan­dii znaj­dziesz się w sytu­acji kry­zy­so­wej lub zgu­bisz swój Jeżeli pod­czas podróży po Taj­lan­dii będziesz potrze­bo­wać pomocy, możesz zadzwo­nić na spe­cjalną Poli­cję Tury­styczną pod nr 1155, gdzie funk­cjo­na­riu­sze posłu­gują się języ­kiem angiel­skim. Nato­miast jeśli przy­da­rzy Ci się sytu­acja kry­zy­sowa (np. zgu­bisz pasz­port), możesz zwró­cić się do Amba­sady Pol­ski w Taj­lan­dii. Jej adres to: 

Amba­sada RP w Kró­le­stwie Taj­lan­dii 

Unit 605-607, 6th Floor, Athe­nee Tower, Wire­less Road, Lum­pini, Pathum­wan,
Bang­kok 10330, Taj­lan­dia

Tel.: +66 2 079 7300

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Icon
CIEKAWOSTKI

Taj­lan­dia – cie­ka­wostki i naj­waż­niej­sze infor­ma­cje

 

Choć Taj­lan­dia coraz bar­dziej odkrywa przed nami – podróż­ni­kami z Pol­ski – wszyst­kie swoje karty, to wciąż pozo­staje w niej wiele do odkry­cia. Oto cie­ka­wostki o Taj­lan­dii, które zasko­czyły i zain­te­re­so­wały nas najbar­dziej (choć zamiast tylko o nich czy­tać, warto też zoba­czyć je na wła­sne oczy;)). 

 

1.Taj­lan­dia jest monar­chią, a głową pań­stwa król Maha Vaji­ra­long­korn

 

2.Do 1939 roku Taj­lan­dia ofi­cjal­nie nosiła nazwę „Syjam”. Nowa nazwa miała nawią­zy­wać do syjam­skiego słowa „thai” ozna­cza­ją­cego „wol­ność”. 

 

3.Sto­lica Taj­lan­dii – Bang­kok jest jed­nym z naj­więk­szych miast na świe­cie. W całej aglo­me­ra­cji mieszka około 15 milio­nów ludzi. Co wię­cej co roku odwie­dza go nawet 20 milio­nów tury­stów z całego świata. 

 

4.Cie­ka­wostką jest też fakt, że w Bang­koku zare­je­stro­wa­nych jest około 5,5 miliona samo­cho­dów, co skut­kuje wiecz­nie zakor­ko­wa­nymi uli­cami. 

 

5.W Taj­lan­dii krę­cono takie filmy jak m.in.: „Jutro nie umiera ni­gdy”, „Nie­biań­ska plaża”, „Kac Vegas w Bang­koku” czy „Good mor­ning, Viet­nam” (tak, tak, dobrze czy­ta­cie – Taj­lan­dia nie­jed­no­krot­nie grała w fil­mach Wiet­nam;)). 

 

6.Dwie taj­landz­kie pro­win­cje: Phu­ket i Krabi czę­sto utoż­sa­miane są z najbar­dziej „raj­skimi” miej­scami na świe­cie. 

 

7.Naj­wyż­szym szczy­tem Taj­lan­dii jest Doi Intha­non (2595 m n.p.m) znaj­du­jący się w paśmie gór­skim Tanen Taung­gyi, w pół­noc­nej czę­ści kraju. 

 

8.W bud­dyj­skich świą­ty­niach w Taj­lan­dii nie­rzadko zoba­czyć można otwarte butelki czer­wo­nej Fanty, usta­wione przed świę­tymi posą­gami. Napój ten sta­nowi dar dla Buddy i ma nawią­zy­wać do daw­nych tra­dy­cji skła­da­nia bogom ofiar ze zwie­rząt. Wów­czas ołta­rze oble­wała czer­wona krew, dziś czer­wona Fanta. 

 

9.W Taj­lan­dii podzi­wiać można liczne bogato zdo­bione świą­ty­nie bud­dyj­skie. Jed­nym z naj­waż­niej­szych skar­bów naro­do­wych jest nato­miast posąg Szma­rag­do­wego Buddy – figura mie­rząca 66 cen­ty­me­trów, w cało­ści wyko­nana z zie­lo­nego jade­itu i czy­stego złota. 

 

10.Z Taj­lan­dii pocho­dzi okre­śle­nie ’bliź­niaki syjam­skie”. To wła­śnie tam w XIX wieku uro­dziły się nie­roz­dzie­lone bliź­nięta – Chang i Enk, któ­rzy w doro­słym życiu, dzięki swoim wystę­pom w cyrku, zdo­byli ogromną mię­dzy­na­ro­dową sławę. Jako, że bra­cia pocho­dzili z Syjamu, przy­brali przy­do­mek “ bliź­niaki syjam­skie”. 

 

11.Pro­to­typ napoju Red Bull pocho­dzi z Taj­lan­dii. Był nim ”Kra­ting Daeng” (pol. Czer­wony bizon) – popu­larny ener­ge­tyk pro­du­ko­wany przez taj­ską firmę TC Phar­ma­ceu­ti­cal. Pier­wow­zór Red Bulla był znany Tajom już w latach sześć­dzie­sią­tych, pod­czas gdy Red Bull uka­zał się na rynku dopiero w 1987 roku. 

 

12.Jed­nym z naj­po­pu­lar­niej­szych środ­ków trans­portu w Taj­lan­dii są tuk-tuki, czyli małe odkryte samo­chody, przy­po­mi­na­jące autka na polu gol­fo­wym. 

 

Icon
KLIMAT I POGODA

Taj­lan­dię bar­dzo czę­sto utoż­sa­miamy z rajem na ziemi, a na myśl o niej w naszej poja­wiają oblane słoń­cem plaże i malow­ni­cze zatoki. Czy tak jest jed­nak zawsze? Śpie­szymy z odpo­wie­dzią!

Przed każ­dym wyjaz­dem zasta­na­wiamy się nad tym jaka pogoda może nas spo­tkać. W przy­padku Taj­lan­dii można spo­koj­nie nasta­wiać się na słońce i wyso­kie tem­pe­ra­tury. Lepiej jed­nak być też przy­go­to­wa­nym na gwał­towne i bar­dzo inten­sywne desz­cze, które zda­rzają się tam sto­sun­kowo czę­sto. 

 

Taj­lan­dia – kli­mat 

Kli­mat Taj­lan­dii zali­czany jest do kli­matów gorą­cych. Znaczna część kraju leży w stre­fie wil­got­nego kli­matu zwrot­ni­ko­wego. Jej naj­bar­dziej wysu­nięte na połu­dnie część, czyli Pół­wy­sep Malaj­ski zali­cza się już do kli­matu rów­ni­ko­wego. Jedyny wyją­tek sta­nowi taj­landzka Rów­nina Korat, któ­rej kli­mat cha­rak­te­ry­zuje się cechami typo­wymi dla kli­matu zwrot­ni­ko­wego (choć nie tak wyraź­nym jak np. na pusty­niach). 

Taj­lan­dia – pogoda 

W Taj­lan­dii przez znaczną część roku panują dosyć wyso­kie tem­pe­ra­tury powie­trza. Ich śred­nia roczna waha się od około 20 do 30 °C. Naj­ch­łod­niej jest w stycz­niu. Jed­nakże kiedy my w Pol­sce skro­biemy szron z szyb samo­cho­dów – tam tem­pe­ra­tura rzadko kiedy spada poni­żej 20 °C. Śred­nia dobowa wynosi na pół­nocy około 23 °C, a na połu­dniu 26 °C. Naj­zim­niej­szym obsza­rem w Taj­lan­dii są nato­miast jej górach, usy­tu­owa­nych w pół­noc­nym krań­cach kraju. Tam słupki rtęci spa­dają nawet do 14°C (co jak na Taj­lan­dię ozna­cza „ogromny mróz”;)). Niech wyso­kie tem­pe­ra­tury jed­nak Cię nie zmylą! To, że jest cie­pło, nie ozna­cza, że słonce ni­gdy nie znika za ciem­nymi chmu­rami. W Taj­lan­dii pada bowiem czę­sto i dużo, a pora desz­czowa trwa tam zwy­kle od maja do połowy paździer­nika. Ulewne desz­cze mogą się tam jed­nak zda­rzyć o każ­dej porze roku. Najm­niej pada na Rów­ni­nie Korat (ok. 500 mm rocz­nie), a naj­wię­cej na połu­dnio­wym wybrzeżu (ok. 3000 mm). 

 

Kiedy naj­le­piej jechać do Taj­lan­dii?

Sezon tury­styczny trwa w Taj­lan­dii przez cały rok. Oczy­wi­ście lepiej wybie­rać ter­min wyprawy na porę suchą, jed­nakże wyjazd w porze desz­czo­wej nie musi koniecz­nie oka­zać się kom­pletną klapą. Desz­cze są tam bowiem gwał­towne i inten­sywne, ale zazwy­czaj bar­dzo krót­ko­trwałe. W dodatku zda­rzają się głów­nie jedy­nie popo­łu­dniami. 

 

Icon
KUCHNIA I SMAKI

Na samą myśli o kuchni taj­skiej bur­czy nam w brzu­chu. Mniam! Pod­po­wia­damy na czym polega feno­men kuchni Taj­lan­dii i czego warto spró­bo­wać pod­czas wyprawy. 

 

W Soli­stach wręcz uwiel­biamy tra­dy­cyjne taj­skie potrawy! Ich pró­bo­wa­nie sta­nowi dla nas ważny ele­ment pozna­wa­nia kul­tury kraju. Kiedy poje­dziesz do Taj­lan­dii, zro­zu­miesz od razu co mamy na myśli. To co? Pozo­staje nam nic innego jak życzyć Ci „smacz­nego”;) 

Smaki Taj­lan­dii

Kuch­nia taj­ska to praw­dziwy kar­na­wał sma­ków, aro­ma­tów i kolo­rów. Jej tra­dy­cyjne dania bogate są w roz­ma­ite skład­niki: warzywa, owoce, mięsa, tofu, ryby i owoce morza. Do naj­po­pu­lar­niej­szych przy­praw, które nadają im nie­po­wta­rzal­nego smaku należą: curry, trawa cytry­nowa, imbir, kaf­fir, galan­gal, taj­skie chilli, limonka i taj­ska bazy­lia. Czę­sto sto­suje się też mleczko koko­sowe, różne rodzaje grzy­bów, kiełki bam­busa i orze­chy. 

Czego spró­bo­wać pod­czas wyprawy do Taj­lan­dii?

To co lubimy w kuli­nar­nej stro­nie Taj­lan­dii, to fakt, że tam­tej­sza kuch­nia ni­gdy się nie nudzi. Co wię­cej ’coś dla sie­bie” znajdą tam zarówno miło­śnicy mięsa, jak i wege­ta­ria­nie czy fani owo­ców morza,  a także osoby, które wolą i ostre, i łagodniejsze smaki. Wszyst­kiego jest „do wyboru, do koloru”! Z tra­dy­cyj­nych dań i przysma­ków pole­camy szcze­gól­nie: 

 

PAD THAI – sztan­da­rowe danie taj­skie, bez któ­rego podróż do Taj­lan­dii nie może się odbyć! Jest to maka­ron ryżowy poda­wany z kur­cza­kiem, kre­wet­kami lub tofu z dużą ilo­ścią róż­no­rod­nych warzyw i całą gamą przy­praw. Pycha!

 

TOM YAM – kró­lowa azja­tyc­kich zup! Przy­go­to­wy­wana jest na bazie mleczka koko­sowego i poda­wana w wer­sji z kur­cza­kiem lub z kre­wet­kami oraz pomi­dor­kami kok­taj­lo­wymi. Dopra­wia się ją galan­galem, imbi­rem, chilli i trawą cytry­nową, a całość two­rzy uni­ka­towy smak. 

 

SPRING ROLLS – kwin­te­sen­cją kuli­na­riów azja­tyc­kich są sprin­grol­lsy, czyli saj­gonki. W Taj­lan­dii naj­czę­ściej ser­wo­wane są w wer­sji warzyw­nej. 

 

SATAY – gril­lo­wane szasz­łyki z kur­czaka, poda­wane z sosem orze­cho­wym. Jest to pro­ste danie o nie­sa­mo­wi­cie zaska­ku­ją­cym smaku. Niebo w gębie!

 

SOM TAM – w Taj­lan­dii natkniesz się na wiele róż­no­rod­nych sała­tek. Jedną z nich jest Som Tam, która sta­nowi mie­szankę warzyw z owo­cami papai. 

 

CURRY – karty menu w taj­skich restau­ra­cjach obfi­tują w różne dania z zie­lo­nym, czer­wo­nym lub żół­tym curry. Poda­wane są na wiele róż­nych spo­so­bów i mają wiele warian­tów: z tofu, z mię­sem lub z owo­cami morza. 

 

MANGO STICKY RICE – na deser pole­camy ryż z mango, który sta­nowi jeden z naj­po­pu­lar­niej­szych taj­skich przysma­ków. 

 

 

 

Icon
KULTURA I OBYCZAJE

Ze względu na swoje piękne, raj­skie kra­jo­brazy Taj­lan­dia cie­szy się nie­ma­łym powo­dze­niem wśród podróż­nych z całego świata. W Soli­stach kochamy ją też za cie­kawą kul­turę i oby­czaje, które nie­jed­no­krot­nie nas zasko­czy­ły…

 

Powoli, powo­lutku, bez obaw…

 

Pierw­szą rze­czą, która rzuca się w oczy po przy­je­ździe do Taj­lan­dii, jest spo­sób bycia Tajów. „Sabai, sabai” czyli taj­skie „powoli, powoli” to praw­do­po­dob­nie naj­czę­ściej wypo­wia­dane przez nich słowa. Miesz­kańcy Taj­lan­dii robią wszystko z ogrom­nym spo­ko­jem i bez pośpie­chu. Zau­wa­żyć to można także w miej­scach, w któ­rych jeste­śmy przy­zwy­cza­jeni do ruchu i cha­osu, np. w restau­ra­cjach czy w skle­pach. Wyją­tek sta­nowi Bang­kok, gdzie wszystko jest gło­śne, tłumne i szyb­kie, ale to zupeł­nie inna baj­ka…

Bang­kok i jego miej­ski chaos

 

Sto­lica Taj­lan­dii Bang­kok to nato­miast prze­ci­wień­stwo do powol­nego i sie­lan­ko­wego życia w mniej­szych taj­skich miej­sco­wo­ściach. Mieszka w nim ponad 8 milio­nów ludzi, a ulice wypeł­nia tłum, gwar i odgłos klak­so­nów. Obok zabyt­ko­wego Pałacu Kró­lew­skiego i licz­nych bud­dyj­skich świą­tyń, w mie­ście zna­leźć można też liczne bary, dys­ko­teki i kluby nocne, w któ­rych dzień zlewa się z nocą. Oko­lice Bang­koku słyną też z wciąż roz­wi­ja­jącą się tury­styką sek­su­alną, co może być szo­kiem dla tury­sty z Europy. 

 

Taj­scy lady­boye

 

Na ulicy taj­skich miast może zasko­czyć też ilo­ść… lady­boyów. Kim są? Męż­czy­znami pra­gną­cymi być kobie­tami, któ­rzy w Taj­lan­dii uzna­wani są za trze­cią płeć. Nikogo nie dziwi tam więc widok męż­czy­zny w spód­niczce i butach na obca­sach lub w peł­nym maki­jażu. Więk­szość w nich trudno wręcz odróż­nić od praw­dzi­wej kobiety. Warto wie­dzieć, że tej sfe­rze Tajo­wie są bar­dzo tole­ran­cyjni i obej­mują lady­boyów szcze­gólną opieką, chro­niąc ich od szy­kan i zacze­pek zagra­nicz­nych tury­stów (do któ­rych, nie­stety, docho­dzi dosyć czę­sto). 

 

Zwy­czaje w Taj­lan­dii 

 

W Taj­lan­dii napo­tkać można roz­ma­ite oby­czaje, znacz­nie róż­niące się od tych, które znamy z Pol­ski. Przy­kła­dowo Tajo­wie nie uznają „uści­sku dłoni” jako przy­wi­ta­nie. W zwy­czaju jest tra­dy­cyjny pokłon wai, czyli deli­katne pochy­le­nie się w kie­runku roz­mówcy ze zło­żo­nymi rękami na wyso­ko­ści klatki pier­sio­wej. Innym zadzi­wia­ją­cym, acz­kol­wiek zachwy­ca­ją­cym zwy­czajem, jest słu­cha­nie hymnu pań­stwo­wego codzien­nie o 18. Jest to widoczne szcze­gól­nie w dużych mia­stach, gdzie punk 18 ruch zamiera, a z gło­śni­ków pusz­czana jest melo­dia hymnu. 

 

Nie­czy­ste stopy, a święta głowa

 

Tajo­wie za naj­bar­dziej nie­czy­stą, wręcz ska­żoną (i bru­dem, i złem) czę­ścią ciała uznają stopy. Z tego powodu w wielu miej­scach obo­wią­zuje wymóg zdej­mo­wa­nia butów przed wej­ściem. Doty­czy to zarówno pry­wat­nych domów i świą­tyń, jak i wielu restau­ra­cji, urzę­dów i skle­pów. Za świętą część ciała uznaje się zaś głowę. Nigdy nie doty­kaj głowy Taja! Może to uznać za obrazę. 

 

Jak zacho­wy­wać się w taj­skich świą­ty­niach? 

 

Podró­żu­jąc po Taj­lan­dii, z pew­no­ścią przyj­dzie Ci odwie­dzić nie­jedno miej­sce kultu. Do świą­tyni możesz wejść tylko w sto­sow­nym ubra­niu (tj. z zakry­tymi ramio­nami i kola­nami) oraz na boso. W więk­szo­ści miejsc kobiety dodat­kowo muszą zakryć włosy. Nigdy nie doty­kaj i nie wchodź na święte posągi! Za szcze­gól­nie święte uzna­wane są rzeźby przed­sta­wia­jące Buddę i należy trak­to­wać je z wyjąt­ko­wym sza­cun­kiem. 

 

Icon
STREFY CZASOWE I ŚWIĘTA

Taj­lan­dia – strefa cza­sowa + naj­waż­niej­sze święta

 

Czas w Taj­lan­dii pły­nie jakby wol­niej, a taj­ska godzina jest jakby dłuż­sza niż u nas;) Choć Tajo­wie to naród bar­dzo pra­co­wity – nie znają poję­cia „na już” lub „na czas”, czę­sto się spóź­niają i nie umieją dzia­łać pod pre­sją czasu. 

Strefy cza­sowe w Taj­lan­dii

W Taj­lan­dii ist­nieje jedna strefa cza­sowa, nazy­wana cza­sem indo­chiń­skim. ICT (Czas Indo­chiń­ski) to jedna z dobrze zna­nych nazw stref cza­so­wych UTC+7, która jest 7 godzin naprzód do UTC, czyli sko­or­dy­no­wa­nego czasu uni­wer­sal­nego. Jed­nak w tej stre­fie cza­sowej nie znaj­duje się tylko Taj­lan­dia, ale także Wiet­nam (znaj­du­jący się na tym samym pół­wy­spie) i tak jak wiele azja­tyc­kich kra­jów nie mają one podziału na czas letni i zimowy, dzięki czemu miesz­kańcy uni­kają nie­po­ro­zu­mień z tym zwią­za­nych. 

 

Jak obli­czyć aktu­alny czas w Taj­lan­dii

Jak obli­czyć jaka godzina jest obec­nie w Taj­lan­dii? Wystar­czy do naszego war­szaw­skiego dodać pięć godzin. Ozna­cza to, że gdy u nas w Pol­sce jest godzina 15, to w Taj­lan­dii jest już ciemno, a co za tym idzie, zbliża się godzina 20. Jak już wcze­śniej wspo­mi­na­li­śmy, do uni­wer­sal­nego czasu należy dodać 7 godzin. 

 

Naj­waż­niej­sze święta w Taj­lan­dii

Nie­odłączną czę­ścią życia Tajów jest obcho­dze­nie świąt, szcze­gól­nie tych reli­gij­nych. Pod­czas nich panuje raczej rado­sna niż pate­tyczna atmos­fera. Są to przede wszyst­kim: 

Magha Puja (Makha Bucha)  święto przy­pa­da­jące na luty lub marzec, upa­mięt­nia­jące spon­ta­niczne zebra­nie się 1250 uczniów Buddy. 

 

Dzień Cza­kri odby­wa­jące się 6 kwiet­nia, czczące wstą­pie­nie na tron dyna­stii Cza­kri. Pod­czas niego dyna­stia Cza­kri świę­tuje wraz ze swo­imi pod­da­nymi. 

 

Song­karn to przy­pa­da­jący na 13–16 kwiet­nia, taj­ski Nowy Rok obcho­dzony nie­zwy­kle hucz­nie, w tym poprzez oble­wa­nie się wodą. 

 

Visa­kha Puja odbywa się 31 maja i jest jed­nym z naj­waż­niej­szych, bud­dyj­skich świąt. 

 

12 sierp­nia odby­wają się obchody zwią­zane z uro­dzi­nami kró­lo­wej. Na jej cześć orga­ni­zo­wany jest w Bang­koku wielki festi­wal muzyki i kul­tury. 5 grud­nia uro­dziny ma król, co rów­nież jest świę­tem. 

 

Dzień Króla Chu­la­long­korna przy­pa­da­jący na 23 paździer­nika to liczne parady i czcze­nie wize­runku tego zmar­łego monar­chy. 

 

Święto Kon­sty­tu­cji – 10 grud­nia jest dniem wol­nym od pracy. 

 

W Taj­lan­dii, jeśli święto przy­pada na week­end, to ponie­dzia­łek zaraz po nim jest rów­nież dniem, gdy nie trzeba zry­wać się do pracy. 

 

Icon
SZCZEPIENIA I LEKI

Taj­lan­dia koja­rzy się z bło­gim leniu­cho­wa­niem na raj­skich pla­żach. I słusz­nie, ale zanim zaczniesz wybie­rać strój kąpie­lowy, przed wyjaz­dem zadbaj też o sprawy zwią­zane ze zdro­wiem. 

 

W Tajlandii nie występują żadne szczególne zagrożenia sanitarno – epidemiologiczne. Jednakże – podob­nie jak w innych czę­ściach Azji – panuje tam wiele tro­pi­kal­nych cho­rób, często bardzo groźnych dla naszych europejskich organizmów. Z tego powodu w czasie podróży do Tajlandii należy przestrzegać w sposób bardziej rygorystyczny zasad higieny, unikać komarów oraz nie spożywać wody z kranu. Wyprawa ma być przecież niezapomnianym przeżyciem z powodu przygód, krajobrazów i doznań, a nie choroby tropikalnej, prawda? 😉

Taj­lan­dia – szcze­pie­nia obo­wiąz­kowe i nieobo­wiąz­kowe 

Przy wje­ździe do Taj­lan­dii nie są wyma­gane żadne szcze­pie­nia obo­wiąz­kowe. Lista szcze­pień zale­ca­nych jest jed­nak dosyć długa. Nie trzeba wyko­ny­wać ich wszyst­kich, a lepiej wybrać te naj­bar­dziej potrzebne. Z tego powodu dobór szcze­pio­nek naj­le­piej skon­sul­tuj z leka­rzem medy­cyny podróży. Miej jed­nak na uwa­dze, że więk­szość z tych szcze­pień zaleca się przyjąć naj­póź­niej mie­siąc przed wyprawą. Zale­cane szcze­pie­nia do Taj­lan­dii to m.in. szcze­pionki na: 

 

  • bło­nicę i krztu­siec – w przy­padku kon­taktu z oso­bami cho­rymi (cho­roby prze­no­szone drogą kro­pel­kową); 
  • tężec – w przy­padku kon­taktu z zanie­czysz­czoną zie­mią (np. poprzez zabru­dze­nie rany na ciele);
  • wiru­sowe zapa­le­nie wątroby typu A – moż­li­wym w wyniku spo­ży­cia zanie­czysz­czo­nej wody lub żyw­no­ści;
  • wiru­sowe zapa­le­nie wątroby typu B – któ­rym zara­zić się można pod­czas zabie­gów medycz­nych i kosme­tycz­nych oraz kon­tak­tów sek­su­al­nych;
  • dur brzuszny – na wypa­dek spo­ży­cia ska­żo­nej wody lub żyw­no­ści;
  • cho­lerę – którą także zara­zić się można poprzez spo­ży­cie ska­żo­nej wody lub żyw­no­ści;
  • japoń­skie zapa­le­nie mózgu – którą prze­no­szą komary zaka­żone wiru­sem.

Jak zmniej­szyć ryzyko zacho­ro­wa­nia? 

W porze desz­czo­wej w Taj­lan­dii w miej­scach podmo­kłych lub tam, gdzie znaj­dują się więk­sze zbior­niki wodne (nawet te w mie­ście) ist­nieje spore ryzyko zara­że­nia się dengą – tro­pi­kalną cho­robą prze­no­szoną przez komary. Nie ma na nią szcze­pionki ani leków, a naj­lep­szym spo­so­bem jej zapo­bie­ga­nia jest uży­wa­nie dobrych środ­ków odstra­sza­ją­cych „małe wam­pirki” oraz korzy­sta­nie z moski­tier i odpo­wied­niego ubra­nia. Dodat­kowo w trak­cie podróży po Taj­lan­dii uni­kaj wody i żyw­no­ści nie­zna­nego pocho­dze­nia oraz myj ręce przed i po każ­dym posiłku. Te na pozór pro­ste czyn­no­ści mogą uchro­nić Cię zarówno od drob­nych zatruć pokar­mo­wych, jak i groź­nych tro­pi­kal­nych wiru­sów. 

 

Co spa­ko­wać do apteczki?

W taj­landz­kich mia­stach i kuror­tach tury­stycz­nych zna­leźć można dobrze wypo­sa­żone apteki. Niek­tóre leki i przy­bory medyczne weź jed­nak ze sobą z Pol­ski. W Two­jej podróż­nej apteczce powinny zna­leźć się przede wszyst­kim leki, które przyj­mujesz regu­lar­nie, środki prze­ciw­bó­lowe, repe­lenty, pla­stry, żel anty­bak­te­ryjny, płyn do dezyn­fek­cji ran oraz opa­trunki. W okre­sie wio­sen­nym w Taj­lan­dii panuje cza­sem sil­nie zanie­czysz­czone powie­trze. Jest to spo­wo­do­wane wypa­la­niem traw przez rol­ni­ków. Aler­gicy i osoby z cho­ro­bami układu odde­cho­wego powinny więc wypo­sa­żyć się dodat­kowo w maski anty­smo­gowe. 

Ubez­pie­cze­nie w podróży do Taj­lan­dii

Taj­lan­dia jest kra­jem sto­sun­kowo tanim. Reguła ta nie obo­wią­zuje jed­nak w przy­padku służby zdro­wia. Opieka medyczna w Taj­lan­dii jest bar­dzo dobrze roz­wi­nięta, ale przy tym także bar­dzo droga. Przed wyjaz­dem warto więc wyku­pić dobre ubez­pie­cze­nie podróż­ni­cze. Jeżeli wybie­rasz się do Taj­lan­dii w ramach wyprawy „Taj­lan­dia + Birma” z Klu­bem Podróż­ni­ków Soli­ści, polisę ubez­pie­cze­niową masz już zapew­nioną w cenie wyjazdu. Obej­muje ona zarówno koszty lecze­nia, jak i koszty trans­portu medycz­nego i ubez­pie­cze­nie bagażu. 

 

Icon
WALUTA I CENY

Taj­lan­dia to jedno z naj­chęt­niej odwie­dza­nych przez pol­skich podróż­nych kra­jów Azji Połu­dnio­wej. Przy­ciąga nie tylko wspa­nia­łymi kra­jo­bra­zami, ale i przy­stęp­nymi cenami. Co jest walutą Taj­lan­dii oraz jakich cen się w niej spo­dzie­wać?

 

Taj­lan­dia to mno­gość kolo­rów, sma­ków i zapa­chów, która potrafi skraść serce nie­jed­nego wytraw­nego podróż­nika. W kraju tym zachwyca wszystko: od pięk­nych bud­dy­stycz­nych świą­tyń, poprzez fine­zyjne formy skalne na wybrzeżu, aż po poro­śnięte pal­mami raj­skie plaże. W Taj­lan­dii zachwy­cają także ceny – czę­sto dużo niż­sze niż w Pol­sce czy innych kra­jach azja­tyc­kich. Czy może być coś pięk­niej­szego niż podróż przez malow­ni­czy tro­pi­kalny kraj, prze­pyszna i róż­no­rodna kuch­nia oraz zwie­dza­nie zja­wi­sko­wych zabyt­ków za nie­wiel­kie koszta? Pew­nie, że nie. To co? Widzimy się w Taj­lan­dii?

 

Co jest walutą w Taj­lan­dii?

Walutą Taj­lan­dii jest bat taj­landzki (zwany rów­nież bah­tem, w skró­cie: THB). Nato­miast na jeden bat składa się 100 satan­gów. Monety wystę­pują w nomi­na­łach: 25 i 50 satan­gów oraz 1,2,5 i 10 batów, a bank­noty zaś w nomi­na­łach po: 20, 50, 100, 500 i 1000 batów. Wize­runki zdo­biące baty przez lata zmie­niały się kil­ka­krot­nie. Współ­cze­śnie walutę zdobi por­tret obec­nego króla Taj­lan­dii Maha Vaji­ra­long­korn Ramę X. 10 batów to około 1 zło­tych i 19 gro­szy (kurs z dnia: 10.04.2019). Taj­landz­kim batem zapła­cimy także w nie­któ­rych regio­nach Laosu, Kam­bo­dży, Wiet­namu i Birmy. 

 

Ile pie­nię­dzy zabrać ze sobą w podróż po Taj­lan­dii?

Ktoś kto pamięta Taj­lan­dię sprzed kilku czy kil­ku­na­stu lat może być roz­cza­ro­wany obec­nie panu­ją­cymi tam cenami, jako że przez lata wraz z roz­wi­ja­jącą się tury­styką, dra­stycz­nie sko­czyły one w górę. Mimo to więk­szość rze­czy jest tam wciąż dużo tań­sza niż w Pol­sce. 

Za naprawdę nie­wiel­kie pie­nią­dze można w Taj­lan­dii spę­dzić urlop w nie­wąt­pli­wie – potocz­nie rzecz ujmu­jąc – „wypa­sio­nym” pozio­mie. Wystar­czy omi­jać luk­su­sowe hotele i ele­ganc­kie restau­ra­cje, na rzecz bar­dzo czę­sto kli­ma­tycz­nych (i wciąż na wyso­kim pozio­mie) pen­sjo­na­tów oraz posił­ków w miej­sco­wych rodzin­nych knajp­kach (czę­sto z prze­pysz­nym jedze­niem). Baty taj­landzkie rzadko kiedy dostępne są w pol­skich kan­to­rach, dla­tego na wyprawę naj­le­piej wziąć ze sobą dolary ame­ry­kań­skie, które z łatwo­ścią wymie­nisz na tam­tej­szą walutę. Jeżeli wybie­rasz się do Taj­lan­dii w ramach wyprawy „Taj­lan­dia + Birma” z Klu­bem Podróż­ni­ków Soli­ści weź ze sobą około 500-1000 dola­rów (plus dolary, który prze­ka­zu­jesz lide­rowi), w zależ­no­ści ile pla­nu­jesz wydać na róż­no­rodne sma­ko­łyki, pamiątki czy atrak­cje dodat­kowe. 

 

Przy­kła­dowe ceny w Taj­lan­dii

Posi­łek w nie­dro­giej restau­ra­cji – ok. 80 THB (ok. 9,54 PLN);

Pad Thai na ulicz­nym stra­ga­nie – ok. 40 THB (ok. 4,77 PLN);

Mango sticky rice w barze – ok. 50 THB (ok. 5,96 PLN);

Piwo w barze – ok. 70 THB (ok. 8,35 PLN);

Kawa w kawiarni – ok. 70 THB (ok. 8,35 PLN);

1,5 litrowa woda mine­ralna – ok 17 THB (ok. 2,03 PLN);

Litr mleka – ok. 60 THB (ok. 7,16 PLN);

Tuzin jajek – ok. 50 THB (ok. 5,96 PLN);

Kilo­gram bana­nów – ok. 40 THB (ok. 4,77 PLN);

Kilo­gram ziem­nia­ków – ok. 50 THB (ok. 5,96 PLN);

Bilet w komu­ni­ka­cji miej­skiej – ok. 30 THB (ok. 3,58 PLN);

Para Jean­sów – ok. 1500 THB (ok. 178,88 PLN);

T-shirt – ok. 700 THB (ok. 83,48 PLN);

Wypo­ży­cze­nie sku­tera na 3 dni – ok. 450 THB (ok. 53,66 PLN);

Wej­ście do Pałacu Kró­lew­skiego w Bang­koku – ok. 400 TBH (ok. 47,70 PLN). 

 

Icon
WIZA I DOKUMENTY

Pla­nu­jesz wyjazd do Taj­lan­dii? Przed wyprawą sprawdź czy musisz apli­ko­wać o wizę oraz to jakie doku­menty będą Ci potrzebne w trak­cie podróży. 

Taj­lan­dia – wiza

Jeżeli jedziesz do Taj­lan­dii jedy­nie w celach tury­stycz­nych i nie na dłu­żej niż 30 dni, nie musisz ubie­gać się o pozwo­le­nie na wjazd (tj. wizę) 

Jeżeli nato­miast wybie­rasz się tam na dłu­żej bądź w celach służ­bo­wych lub nauko­wych musisz zaapli­ko­wać o wizę w naj­bliż­szej amba­sa­dzie Tajlandii. 

Taj­lan­dia – doku­menty potrzebne pod­czas podróży



Gra­nicę Taj­lan­dii możesz prze­kro­czyć jedy­nie z pasz­por­tem waż­nym mini­mum 6 mie­sięcy od momentu wjazdu. Przed podróżą upew­nij się, że Twoje dane oso­bi­ste i zdję­cie w pasz­por­cie są aktu­alne. 

Służby celne mogą popro­sić Cię także o oka­za­nie biletu powrot­nego do Pol­ski lub innego kraju, a także dowód na posia­da­nie przy­naj­mniej 10 000 THB (poprzez uka­za­nie np. rachunku ban­ko­wego) – zda­rza się to jed­nak bar­dzo rzadko. 

Amba­sada Pol­ska w Tajlandii

Jeżeli pod­czas podróży po Taj­lan­dii znaj­dziesz się w sytu­acji kry­zy­so­wej lub zgu­bisz swój pasz­port o pomoc możesz zwró­cić się do Amba­sady Pol­ski w Taj­lan­dii. Jej adres to: 

Amba­sada RP w Kró­le­stwie Taj­lan­dii 

Unit 605-607, 6th Floor, Athe­nee Tower, Wire­less Road, Lum­pini, Pathum­wan,
Bang­kok 10330, Taj­lan­dia
Tel.: +66 2 079 7300

 

Amba­sada Taj­lan­dii w Pol­sce

 


Jeżeli jedziesz do Taj­lan­dii na okres dłuż­szy niż 30 dni bądź w celach służ­bo­wych lub nauko­wych musisz apli­ko­wać o wizę bez­po­śred­nio w Amba­sa­dzie Taj­lan­dii w Pol­sce. Jej adres to: 

Amba­sada Kró­le­stwa Taj­lan­dii
ul. Wil­lowa 7, 00-790, War­szawa
Tel.: 22 849 26 55

 

*Tekst został napisany 27.02.2020 roku. Pamiętaj, że zasady dot. wjazdu i wyjazdu z terenu Tajlandii mogły ulec zmianie. Aktualnych informacji szukaj na oficjalnej stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. 

 

 

 

 

Icon ATRAKCJE TOP 10
Icon BEZPIECZEŃSTWO
Icon CIEKAWOSTKI
Icon KLIMAT I POGODA
Icon KUCHNIA I SMAKI
Icon KULTURA I OBYCZAJE
Icon STREFY CZASOWE I ŚWIĘTA
Icon SZCZEPIENIA I LEKI
Icon WALUTA I CENY
Icon WIZA I DOKUMENTY