Ciekawostki o Islandii - To jest Islandia, tego nie zrozumiesz
Islandia, kraina lodu, która od lat rozpala serca i myśli podróżników, a uczucie to potęgują liczne ciekawostki, o których wiele razy słyszeliśmy, ale które często wydają się zupełnie nieprawdopodobne. Pojedziesz tam raz i przepadłeś – będziesz chciał wracać, i wracać, i wracać… Islandzkimi krajobrazami nie sposób się nasycić. Zorze polarne, lodowce, wulkany, wodospady, gejzery. Ale nie tylko niesamowita przyroda stanowi o wyjątkowości Islandii, prawda? Tym, co sprawia, że dosłownie można się od niej uzależnić, jest szczypta magii i – jakkolwiek niepoprawnie politycznie by to nie zabrzmiało – egzotyki. Sprawdźcie zatem najciekawsze naszym zdaniem niesamowite fakty dotyczące tego miejsca na ziemi: Islandia. Ciekawostki. Czas start!!
Ciekawostki o Islandii
Islandia – wyspa wielkości 1/3 Polski, na której mieszka mniej osób niż w samej tylko Bydgoszczy. Geograficznie należy do Europy, ale na pierwszy rzut oka widać, że ze Starym Kontynentem wiele wspólnego nie ma. Wysiadasz z samolotu na lotnisku Keflavík i czujesz, jakbyś się znalazł na innej planecie. Szaro-bury skalisty krajobraz, zero drzew, mgła, silny porywisty wiatr. Zanurzasz się w głąb kraju i wrażenie nieziemskości… tylko rośnie. Osobliwości wyspy nie ograniczają się jednak jedynie do świata przyrody. Historia i życie codzienne na Islandii to istna skarbnica, jeśli chodzi o ciekawostki i fakty, w które trudno uwierzyć.
FANTASTYCZNE WIERZENIA
Nawet jeśli nigdy na Islandii nie byliście, na pewno obiło wam się o uszy, że ponad połowa jej mieszkańców wierzy w elfy. Brzmi nieco absurdalnie, nieco nierealnie, ale z pewnością pobudza wyobraźnię i jeszcze bardziej zachęca do odwiedzenia takiego „magicznego” miejsca. A jak z tą wiarą w mityczne istoty jest w rzeczywistości? Ano faktycznie, w 1998 r. przeprowadzono ankietę, w której zapytano Islandczyków m.in. o elfy. Wyniki badania lotem błyskawicy obiegły świat, okazało się bowiem, że prawie połowa mieszkańców kraju deklaruje wiarę w te fantastyczne stworzenia. Szkopuł w tym, że w ankiecie można było udzielić tylko odpowiedzi „tak” bądź „nie”. Tymczasem, gdyby dać Islandczykom większe pole manewru, odpowiedzieliby zapewne „to zależy…” albo „nie potwierdzam ani nie zaprzeczam”. Duża część z nich zapytana o wiarę w mityczne postaci zapewne zdrowo się uśmieje, co nie zmienia faktu, że ze zwyczajnego szacunku do tradycji i wierzeń swoich przodków nie zaneguje jednoznacznie istnienia elfów czy gnomów i będzie zachowywać ostrożność, odwiedzając miejsca, które miałyby rzekomo być ich terytoriami. Tak czy owak, będąc na Islandii, poznając takie ciekawostki, trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby gdzieś na świecie elfy faktycznie miały mieszkać, wybrałyby właśnie tę wyspę.
„NAJCZYSTSZY" JĘZYK W EUROPIE
W islandzkim nie znajdziemy zbyt wielu zapożyczeń z obcych języków. Komitet Ekspertów Językowych stara się rugować z użycia wszelkie obce słowa i wymyślać dla nich islandzkie odpowiedniki. Przykładowo, telefon to simi („długa nić”), a fax – brefasimi („telefoniczny list”). I ponoć tego typu zamienniki są dość powszechnie stosowane przez Islandczyków (a kto kojarzy lub pamięta podobne działania z epoki PRL-u, typu „zwis męski ozdobny”, ten wie, że ta sztuka nie zawsze się udaje). Jakie jeszcze ciekawostki o Islandii i Islandczykach w kategorii język można spotkać? Ale Islandczycy w ogóle swój język lubią i są dumni z tego, że przez stulecia oparł się obcym wpływom. W 2013 roku zorganizowali nawet plebiscyt na najpiękniejsze islandzkie słowa. Zwyciężyły ljósmóðir, które oznacza położną, a w dosłownym tłumaczeniu – „matkę światła”, hugfanginn, czyli „zafascynowanie” oraz spékoppar, to jest… „dołeczki w policzkach”. Prawda, że brzmi sympatycznie? To jednak nie wszystkie ciekawostki językowe. Równie urocze są, moim zdaniem, islandzkie… epitety. Jeśli w trakcie odwiedzin wyspy będziecie chcieli dopiec jakiemuś lokalsowi, który bardzo zalazł wam za skórę, powiedzcie do niego pin porskur!, tj. „ty dorszu!”. Powinno pójść mu w pięty!
NIE TYLKO NAJCZYSTSZY, ALE I NAJSTARSZY…
Czy Islandczycy naprawdę mogą czytać 1000-letnie sagi w oryginale? Będąc przy ciekawostkach o Islandii dotyczących języka, nie sposób nie wspomnieć, że tamtejszy język uchodzi za najstarszy używany w Europie. To właśnie nim posługiwali się Wikingowie, którzy przybywali i osiedlali się na wyspie, począwszy od IX wieku. A skoro – co już wiemy – nie ma w nim zbyt wielu zapożyczeń, nic nie szkodzi na przeszkodzie, by Islandczycy bez zbędnego wysiłku czytali i rozumieli średniowieczne przekazy w oryginale.
NIE TYLKO ŚREDNIOWIECZNE SAGI, ALE KSIĄŻKI W OGÓLE – INNE CIEKAWOSTKI O ISLANDII
Czym jeszcze może zaskoczyć Islandia? Ciekawostki, które chcemy teraz zaprezentować, a o których może już słyszałeś, wciąż kręcą się koło świata książek i języka. Jak pokazują badania, Islandczycy są najbardziej zaczytanym narodem świata. Nie dość, że w przeliczeniu przypada tam najwięcej książek na jednego mieszkańca, to jeszcze kraj ten wydał na świat największą liczbę pisarzy, artystów, szachistów i innych sław względem liczby mieszkańców ogółem. Z Islandii pochodzą między innymi laureat Nagrody Nobla z 1955 roku Halldór Laxness, współczesny pisarz kryminałów Arnaldur Indriðason oraz Yrsa Sigurðardóttir – autorka takich dzieł jak „Odziedziczone zło” i inne z cyklu „Freyja i Huldor”, „Niechciani” oraz „Statek śmierci” – wszystkie ukazały się w polskim tłumaczeniu. Ta miłość Islandczyków do książek jest tak duża, że ukuło się tam nawet pewne powiedzonko – „lepiej boso niż bez książek”. To chyba dobrze określa ich stosunek do czytania.
Islandia - ciekawostki kulinarne - ZGNIŁY REKIN, RAZ!
Ryby królują nie tylko w powiedzonkach, ale i na islandzkich stołach, niezależnie od pory roku czy okazji. Nie inaczej jest podczas Thorrablot, czyli specyficznego dla Islandii święta środka zimy, obchodzonego na przełomie stycznia i lutego. Wywodzi się jeszcze z czasów Wikingów, kiedy to było okazją do czczenia Thorriego, boga pogody. Dziś jest okazją przede wszystkim do hucznego ucztowania i zabawy. Oraz spożywania bardzo ciekawych, z naszego punktu widzenia, potraw. Otóż, charakterystycznym dla Thorrablot daniem jest m.in. hakarl, czyli… sfermentowane mięso rekina polarnego, które zjada się po tym, jak „przeleżakuje” przez 2-3 miesiące zakopane w ziemi. Podczas Thorrablot wypija się hektolitry brennevin – specyficznie islandzkiego trunku wyrabianego z ziemniaków i aromatyzowanego kminkiem. Często określa się go jako „czarna śmierć, zapewne przez wzgląd na czarną etykietę na butelce oraz spustoszenie, które sieje w organizmie ten niemal 40% napój. O wiele krótsza jest na Islandii tradycja spożywania piwa. W latach 1915-1989 jego sprzedaż była tu oficjalnie zakazana. Islandczycy szybko nadrabiają jednak „stracone” lata. Coraz prężniej rozwijają się lokalne browary produkujące piwa rzemieślnicze. W ubiegłym roku jedno z nich, Surtur Nr 30 z Browaru Borg w Reykjaviku, otrzymało nawet złoty medal w konkursie European Beer Star. Ten 9% stout zwyciężył w kategorii „Mocne Piwa Wędzone”. Kluczowe w tym przypadku jest pytanie „wędzone nad czym?”. Otóż Surtur Nr 30 wędzi się nad ogniem rozpalanym z suszonych… odchodów owiec. Może dziwić, ale na Islandii to normalna sprawa. Wędzenie mięsa lub ryb nad ogniem z owczego łajna jest tutaj tradycyjnym i popularnym sposobem konserwacji żywności. Jak się okazuje, sprawdza się też w procesie produkcji piwa. Cóż, to jest Islandia, tego nie zrozumiesz.
NAJMŁODSZY SKRAWEK ZIEMI – PRZYRODNICZE CIEKAWOSTKI O ISLANDII
Jednak to nie wszystko, co ma do zaproponowania Islandia. Ciekawostki geograficzne w jej przypadku są równie interesujące, a do tego sprawiają, że można nieco inaczej spojrzeć na tę owianą tajemnicą wyspę. Przede wszystkim warto wspomnieć, że Islandia może pochwalić się jednym z najmłodszych geologicznie kawałków lądu. Chodzi tutaj o wysepkę Surtsey w archipelagu Vestmannaeyjar, która powstała w wyniku erupcji wulkanu podmorskiego w latach 1963-1967. Jej nazwa pochodzi od imienia boga ognia Sutra z mitologii nordyckiej, a ona sama w szczytowym momencie ma około 2,7 km2. Jej powierzchnia jednak stale się zmniejsza – w 2002 roku było to już ledwie 1,4 km2. Obecnie Surtsey jest chroniona jako rezerwat, co ma wspomóc jego zasiedlanie przez rośliny i zwierzęta. Została także wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, co tylko potwierdza, jak jest cenna dla Islandii. Ciekawostki turystyczne taka jak te wcale nie są częste.
Kto się zgubi w islandzkim lesie, ten powinien wstać
Chociaż Islandia kojarzy się z zielenią i wspaniałą, dziką przyrodą, to warto wiedzieć, że praktycznie… nie ma tam lasów. Owszem, kiedyś nawet były, ale wyrąbano je praktycznie do zera, aby budować domy i łodzie, i jak dotąd nie udało się odnowić zalesienia. Pomimo wielu inicjatyw i podjętych prób nie sprzyja temu klimat, który sprawia, że drzewa łatwo karłowacieją i są niszczone przez silne wiatry. No więc… kto się zgubi w islandzkim lesie, faktycznie powinien wstać i wtedy bez problemu trafi do domu. Ot, takie tam ciekawostki o Islandii.
Komary i kleszcze nie…
A teraz coś dla tych, którzy nie lubią kleszczy i komarów. Jeśli planujesz podróż na Islandię, to wiedz, że tych owadów tam po prostu nie spotkasz. Dość surowy klimat i praktyczny brak dużych stojących zbiorników wodnych sprawiają, że ci krwiopijcy nie występują na wyspie. …ale owce już tak! Jeśli chodzi o Islandię i ciekawostki turystyczne, warto wiedzieć, że na wyspie żyje mniej więcej 2 razy więcej niż ludzi, co szczególnie widać w sezonie letnim, gdy hasają sobie wolno po pastwiskach. Co więcej, islandzkie prawo przewiduje wysokie kary za potrącenie owcy (uwaga! w niektórych regionach zwierzęta te mogą swobodnie chodzić po drogach publicznych!), co jednocześnie ma stanowić rekompensatę dla farmera.
ISLANDIA – CIEKAWOSTKI TURYSTYCZNE
Chcesz poznać inne ciekawostki o Islandii, które Cię zaskoczą? - Chociaż może wydać się to mało prawdopodobne, Islandia ma największe uprawy bananowców ze wszystkich krajów w Europie. Owoce te rosną w szklarniach czerpiących energię geotermalną. Wody termalne wykorzystuje się także do podgrzewania chodników i ulic oraz zasilania sieci wodociągowych. Nie zdziw się więc, jeśli przyjedziesz na Islandię i na dzień dobry poparzysz się wodą z kranu, która dodatkowo pachnie jajkiem. - Jadąc zimą na Islandię, licz się z całkowitym brakiem słońca. Z kolei dla równowagi latem jest go tam aż nadto – niemal 24-godzinny dzień to norma. - Polacy są największą mniejszością narodową w Islandii. Według danych na dłuższy pobyt zarejestrowanych na dłuższy pobyt jest aż 20 tysięcy naszych rodaków.
AKCJA ISLANDIA
Można mówić wiele o tym, jak piękna jest Islandia. Ciekawostki turystyczne i przyrodnicze dodatkowo znów potęgują uczucie tej niesamowitości. Jeśli więc chcesz zobaczyć, ile w nich prawdy, a ile fałszu, koniecznie dołącz do nas do Akcja Islandia! To autorski projekt Soliści Adventure Club, w którego ramach weźmiesz udział w jednej z naszych wypraw. Islandia z rodziną? W wydaniu klasycznym? W samochodzie z napędem na cztery koła? Już teraz poznaj nasze pomysły na zobaczenie tego niezwykłego kraju zagubionego na Oceanie Atlantyckim.
Islandia - podcast podróżniczy
[embed]https://youtu.be/Q-YULsZLkb4[/embed]