img bottom

Kuba – kraj ognistej salsy i rumu

Będąc na Kubie trzeba spróbować trzech rzeczy: powąchać oryginalnych kubańskich cygar (do palenia nie nakłaniamy), skosztować kubańskiego rumu produkowanego według tradycyjnej receptury, i pójść do klubu, w którym impreza w rytmie salsy trwa do białego rana. Warto też wziąć godzinkę lub nawet kilka godzin lekcji salsy u miejscowych instruktorów.

Kuba to salsa, zabawa, zwiedzanie i odpoczywanie

Sposobów na podróże po Kubie jest wiele. Jedni cenią sobie tę wyspę za urokliwe uliczki Hawany, ich tradycyjny wygląd, historyczny wydźwięk miasta i zakamarki, które skrywają wiele tajemnic; inni skorzystają przede wszystkim z pięknej pogody, gorących i piaszczystych plaż, błękitu Morza Karaibskiego i egzotycznej fauny i flory; jeszcze inni zachwycą się kulturą, zwyczajami, zapragną zakosztować tradycyjnej kubańskiej kuchni, a także wybrać się szlakiem klubów i dyskotek, w których króluje salsa.

 

A najlepiej połączyć wszystkie elementy w jedną wyprawę i zakosztować wszystkiego po trochu. Na solistowej wyprawie na Kubę poznacie wyspę z różnych stron. Tym razem przedstawiamy tę roztańczoną, imprezową i kolorową jej część.

Kuba w rytmie salsy

Salsa na Kubie ma szczególne znaczenie – to taniec tradycyjny, którym nieustannie rozbrzmiewają tamtejsze kluby. W nich oprócz współczesnej muzyki dyskotekowej i niezbyt składnych tańców-wygibańców, salsa nadal króluje i ma się dobrze nie tylko na scenie festiwalowej. Niemal każde dziecko jest uczone technik tanecznych. Salsę tańczy się w domach, w lokalach i na ulicy. Styl ma charakterystyczny rytm, a tancerze i tancerki w kolorowych strojach hipnotyzują wdziękiem, urokiem i umiejętnościami.

 

Nie tylko w dużych miastach pokroju Hawany, ale też w małych miejscowościach działa wiele szkół tańca, a instruktorzy salsy mają ogromne wzięcie. Każdego roku na Kubie odbywają się festiwale salsy i konkursy np. International Cuban Dance Festival in Havana, a najlepsi tancerze przez wiele lat przygotowują się do udziału. I chociaż salsa wywodzi się z Kuby, to już dawno podbiła świat i serca milionów tancerzy, a także podróżników odkrywających lokalne uroki.

 

Jedną z atrakcji, na którą koniecznie polecamy się zdecydować są lekcje salsy w lokalnych szkołach tańca. Co innego przyglądać się tancerkom i tancerzom, a zupełnie co innego samemu zatańczyć. Salsa kubańska to rytmiczny i w założeniach prosty taniec, którego podstaw każdy nauczy się w ciągu jednej lub kilku lekcji z instruktorem. Jednak, by opanować ją po mistrzowsku, o, to już trzeba związać się z nią na dobre i na złe!

A po salsie czas na kubański rum

Rum z Kuby ma swoją renomę. Jest to jeden z głównych towarów eksportowych i powodów narodowej dumy, a głównym producentem rumu na Kubie jest Havana Club.

 

Kubański rum wytwarza się z trzciny cukrowej, z której rafinowana jest złoto-brązowa melasa. Jej rodzaj zależy od gatunku trzciny, a melasa bezpośrednio wpływa na pożądany efekt. Mieszając ze sobą melasę odmiennego pochodzenia otrzymuje się inne rezultaty; podobnie zresztą jak to dzieje się w przypadku łączenia gatunków chmielu w piwie, choć chmiel odgrywa jedynie funkcję przyprawy. Melasę miesza się, rozcieńcza, poddaje fermentacji, destylacji, oczyszczaniu węglem drzewnym i leżakowaniu w dębowych beczkach. Na koniec trunek przechodzi jeszcze jeden etap oczyszczania i leżakowania. Cena rumu kubańskiego zależy od rodzaju melasy i czasu składowania. Im dłuższy czas, tym rum jest ciemniejszy i szlachetniejszy, a co za tym idzie – droższy.

 

Rum z Kuby można podzielić na trzy główne rodzaje: lekki, średni i ciężki nazywany też ciemnym. Inny podział zakłada rum lekki i półaromatyczny, średni trzyletni, średni pięcioletni, ciemny siedmioletni.

 

Im dłużej składowany, tym oczywiście cięższy. Ten lekki najlepiej smakuje z lodem i cytryną, średni ze względu na bogatszy smak wymaga jedynie lodu, a do ciemnego nie należy nic dodawać, by poczuć pełną gamę smaku. Oczywiście każdy pije tak, jak lubi i nie ma sensu sprzeczać się co do preferencji smakowych. W kubańskich klubach można zamówić rum w każdej formie, każdej postaci i z każdym dodatkiem.

Rum i salsa – ogniste połączenie

Jeżeli pragniesz poczuć emocje, zobaczyć prawdziwą Kubę i dobrze się zabawić, koniecznie wybierz się do lokalnych klubów, a nie takich typowych dyskotek, które oczywiście się tam znajdują, jednak są praktycznie takie same jak na całym świecie. Śpiesz się, ponieważ wyspa mocno się zmienia, a jej autentyczność zaczyna powoli odchodzić na rzecz komercjalizacji, o czym pisaliśmy w tekście „Kuba: wczoraj i dziś”.

 

Poleć z nami na Kubę, zwiedź najciekawsze miejsca wyspy, poznaj jej historię i zabytki, a w przerwie od podróżowania napij się szklaneczki oryginalnego rumu. W Hawanie zahaczymy o szkołę tańca i przywieziemy ze sobą do Polski kilka kroków salsy, które zostaną z nami już na zawsze.