Zimowa Islandia – w poszukiwaniu zorzy

Chcesz zobaczyć jak dzieje się magia? Wybierz się razem z nami tuż pod koło podbiegunowe i zobacz, jak piękna jest Islandia zimą. Te kilka najzimniejszych miesięcy w roku jest najlepszym czasem, by wyprawić się na poszukiwanie zorzy, którą przy odrobinie szczęścia można wtedy zobaczyć w całej okazałości. Jednak czym jest zorza polarna jako taka i co sprawia, że naprawdę warto ją zobaczyć?

Patrząc na zorzę polarną i spektakularny efekt świetlny, który wywołuje, łatwo można uwierzyć w to, że stoi za nią coś bardziej nadprzyrodzonego niż prozaiczna fizyka. A jednak dzięki badaniom naukowym dzisiaj już wiadomo, jak powstaje zorza polarna i co ma w tym swój udział. I choć obecny stan wiedzy całkowicie odarł z romantyzmu ludowe podania, wcale nie umniejsza to jej piękna, bo ta dalej zachwyca i przyciąga tysiące turystów. Szczególnie że samą zorzę można podziwiać nie tylko na Islandii, ale również w innych krajach znajdujących się przy kole podbiegunowym. Sprawdź, gdzie warto się wybrać na jej poszukiwanie – więcej szczegółów znajdziesz tutaj.

Zorza polarna jest zjawiskiem świetlnym zachodzącym na niebie na wysokości 70-300 km. To, co wówczas można zaobserwować, jest niczym innym jak efektem świecenia się gazów. Jednak aby zrozumieć, czym jest zorza polarna, trzeba zacząć od początku, czyli od słońca. Ta centralna gwiazda układu słonecznego emituje strumień naładowanych cząstek określany jako wiatr słoneczny. Gdy uwolnione przez słońce protony i elektrony znajdą się w pobliżu Ziemi, pole magnetyczne odchyla ich tor, przez co poruszają się wzdłuż jego linii, kierując w stronę biegunów. W wyniku kontaktu tych cząsteczek z gazami znajdującymi się w atmosferze dochodzi do wielobarwnych efektów świetlnych, które określa się jako zorzę polarną.

Z tym, jak powstaje zorza, związany jest również jej kolor. Ten natomiast zależy przede wszystkim od wysokości, na jakiej dochodzi do reakcji z protonami i elektronami oraz rodzaju gazu, który bierze w tym udział. Jeśli cząsteczki zderzą się z dużą ilością tlenu, to zorza barwi się na zielono, jeśli z azotem – na fioletowo i bordowo, a jeśli z wodorem i helem – na niebiesko. Niekiedy można spotkać zorzę w kolorze żółtym – taki kolor pojawia się w wyniku pomieszania się azotu i tlenu. Znaczenie ma także wysokość – gdy do reakcji dochodzi do 100 km od ziemi, można zaobserwować zorzę w odcieniach pomarańczu, fioletu i różu, jeśli do 250 km zieleni i czerwieni.

To, co obserwuje się na niebie na Islandii zimą, może różnić się nie tylko kolorem, ale również kształtem. Sama zorza może przyjmować różne formy, w tym łuki, promienie, pasma, wstęgi, czy kurtyny, a każda z nich prezentuje się tak samo zjawiskowo. Dlatego też jedna podróż w poszukiwaniu zorzy, to często za mało, by poznać całe spektrum jej możliwości.

Islandia położona jest na obszarach aktywnych sejsmicznie, co sprawia, że nie tylko lubiący patrzeć w niebo znajdą tam coś dla siebie. Szczególnie atrakcyjnym punktem wyjazdów na Islandię zimą (i nie tylko) może być erupcja wulkanu w Fagradalsfjall – masywie górskim położonym w południowo-zachodniej Islandii na półwyspie Reykjanes, w niedalekiej odległości od miejscowości Grindavík. To fascynujące zjawisko, od kiedy tylko się zaczęło, czyli od połowy marca 2021 roku, przyciąga rzesze turystów, którzy z bliska chcą zobaczyć, jak spod skorupy ziemskiej wylewa się gorąca lawa. Sama erupcja określana jest jako spokojna, dlatego też możliwe jest wejście w pobliżu wulkanu w Fagradalsfjall. Należy jednak pamiętać, że nie można do końca przewidzieć przebiegu zjawiska, dlatego wokół miejsc wypływu lawy wyznaczono strefę zagrożenia. Niemniej jednak uchwycenie dwóch zjawisk – erupcji wulkanu oraz zorzy jest przeżyciem nie do zapomnienia.

Chociaż zorza polarna może występować przez cały rok, to jednak nie zawsze jej zaobserwowanie jest możliwe. Tak jak w przypadku zjawisk astronomicznych, tak również tutaj muszą wystąpić odpowiednie warunki. Jeśli chcesz poczytać więcej na ich temat, koniecznie zajrzyj tutaj.

W przypadku Islandii, na poszukiwanie zorzy polarnej najlepiej wybrać się zimą, gdy wieczory i noce są długie, a dzień trwa jedynie kilka godzin. Największa szansa, by móc popodziwiać ten oryginalny spektakl, pojawia się pomiędzy październikiem i kwietniem, dlatego też dla wielu osób to jest najlepszy okres, by odwiedzić ten niewielki kraj na północy.

Jeśli Islandia zimą, to tylko z Solistami. Program tej wyprawy, podobnie jak każdej innej, jest wypełniony po brzegi i nie pozostawia miejsca na nudę. Wybierając się na Islandię razem z naszą solistową ekipą, możesz mieć pewność, że czeka Cię ogrom nowych wrażeń i niezapomnianych widoków. Razem wybierzemy się na trekking po lodowcu i poszukiwanie zorzy, zobaczymy erupcję wulkanu Fagradalsfjall, gejzery, wodospady i inne niezwykłe dzieła natury, a także odwiedzimy Reykiavik. Jeśli to brzmi dla Ciebie interesująco, sprawdź więcej szczegółów wyprawy Islandia Winter – w poszukiwaniu zorzy.