
Reykjavík i okolice – co warto zobaczyć?
Reykjavík – stolica i największe miasto Islandii. Jak żadna zima w Polsce nie obejdzie się bez choćby małego kataru, tak żaden podróżujący na wyspę ognia i lodu nie uniknie choć kilku godzin w mieście, którego nazwa oznacza „dymiącą zatokę”. Wrażenia z obu tych doświadczeń będą jednak zgoła inne. Z korzyścią na rzecz Reykjaviku oczywiście. Sprawdźcie, co warto zobaczyć w samym mieście i jego okolicach.
W kraju nieziemskich krajobrazów i dzikiej przyrody ponad 120-tysięczne miasto może nie wzbudzać specjalnych emocji. Reykjavík często stanowi więc jedynie obowiązkowy punkt przesiadkowy w eksploracji bardziej atrakcyjnych zakątków wyspy. Wystarczy spędzić tu jednak trochę więcej czasu, by przekonać się, że jest niezwykły jak cała Islandia.


KLUB BOSTON
Było trochę o sacrum, wypadałoby napisać o islandzkim profanum. Reykjavík to nie tylko muzea, kościoły i lodowce. Wbrew pozorom Islandczycy to bardzo rozrywkowy naród. Zarówno w stolicy kraju, jak i w mniejszych miejscowościach popularny jest tzw. rúntur, czyli coweekendowy zwyczaj grupowego przemieszczania się z baru do baru. Oczywiście z obowiązkowym postojem na kufel piwa lub szklaneczkę czegoś mocniejszego. W Reykjavíku miejsc do zatrzymania się w trakcie rúnturu nie brakuje. Wart odwiedzenia jest z pewnością klub Boston. Klimatyczne wystrój, dobra muzyka, serwowana przez znanych islandzkich dj-ów i bezpretensjonalna atmosfera sprawiają, że każdy, niezależnie od wieku, pochodzenia czy statusu materialnego, poczuje się tutaj dobrze. Podczas odwiedzin rodzinnych stron do Bostonu lubi wpadać sama Björk.
Dowiedz się więcej o Islandii z podcastu podróżniczego
[embed]https://youtu.be/Q-YULsZLkb4[/embed]
GOLDEN CIRCLE
Z racji swojego strategicznego położenia Reykjavík jest też świetną bazą wypadową do odwiedzin wielu atrakcji naturalnych Islandii. Spora ich część skupiona jest na obszarze objętym nazwą „Golden Circle”. 3 godziny jazdy na wschód od Reykjavíku rozpościerają się tereny przebogate w najrozmaitsze cuda natury: gejzery, wodospady, wąwozy, kratery, miejsca styku płyt tektonicznych. Touroperatorzy oferują różne warianty wycieczek po Złotym Kręgu, ale w każdym muszą znaleźć się odwiedziny Parku Narodowego Þingvellir, wodospadu Gullfoss oraz obszaru geotermalnego Geysir (to właśnie od niego wzięła się nazwa „gejzer”, określająca gorące źródło gwałtownie wyrzucające w powietrze słup wrzącej wody).
Odwiedziny islandzkiego Złotego Kręgu to z pewnością jedno z tych doświadczeń, które na zawsze zostaną wam w pamięci. Ilość niespotykanych nigdzie indziej krajobrazów na tak małym obszarze można przyprawić o zawrót głowy. Choćbyście spędzili tu kilka tygodni, po powrocie do Reykjavíku z pewnością będziecie czuć niedosyt.