img bottom

Lofoty – trekkingi marzeń i wioski rybackie

Majestatyczne, malownicze i budzące podziw – takie właśnie są Lofoty; archipelag na Morzu Norweskim, rozpościerający się na długości 112 kilometrów. Ze względu na górzyste ukształtowanie i charakterystyczną linię brzegową, postrzępione granie i malownicze fiordy, Lofoty to idealne miejsce na trekkingi. Cały archipelag otoczony jest morzem, więc mnóstwo w nim zatoczek, przy których znajdują się wioski rybackie. Trekkingi i wędkarstwo – to dwa powody (choć jest ich znacznie więcej), dla których kochamy Norwegię.

Jakie trekkingi na Lofotach?

Wybierając się do Norwegii z myślą o pieszych wędrówkach, zastanawiasz się jakie trekkingi na Lofotach będą najciekawsze, gdzie zobaczyć najciekawsze widoki i, które trasy będą przystosowane do Twoich umiejętności? To od kondycji powinna zależeć decyzja, ponieważ jeżeli chodzi o widoki czy ogólną atrakcyjność, wszystkie trasy są świetne. Wystarczy wejść na dowolną górę, by podziwiać widoki, a warto, zwłaszcza gdy jest dobra widoczność, gdyż pejzaże ciągnące się aż po horyzont, naprawdę zapierają dech w piersiach.

 

Jeżeli jesteś typem podróżnika, dla którego liczą się widoki i możliwość obcowania z naturą, ale jednocześnie nie masz ochoty się przemęczać i trudne trekkingi to nie Twoja bajka, spokojnie, jest tam sporo miejsc dla Ciebie.

 

Jeżeli jednak masz ochotę na nieco dłuższe trekkingi na Lofotach, piesze wędrówki i zdobywanie szczytów, to znajdziesz się w raju. Lofoty to wymarzone miejsce dla aktywnych osób, żądnych przygód; może nie ekstremalnych wyzwań, ale z pewnością wymagających pewnego przygotowania. W takim razie gdzie jechać na trekkingi na Lofotach?

Lofoty pieszo – wędrówki w naszym planie

Szczyt Munken (797 m n.p.m., 5,5 km z Sørvågen, 3-4 godz.) – szlak o średniej ciężkości, za to wysokiej satysfakcji. Wyjście na szczyt zajmuje około 3-4 godzin i obejmuje około 500 metrów podejścia. Na trasie znajduje się trochę łańcuchów, sporo stromych podejść, ale wyjście zdecydowanie jest warte wysiłku. Munken nie jest jednym szczytem, a całym masywem. Ma 797 metrów wysokości, a widoki ze szczytu są niepowtarzalne.

 

Grań Reinebringen (448 m n.p.m., 1 km z Reine, 1,5 godz.) – ze szczytu Reinebringen rozpościera się najpopularniejszy widok na Lofotach. Wyjście jest strome i wymagające, dlatego rekomendujemy je osobom obytym z górami, choć kondycja Himalaisty nie jest wymagana. Mimo iż trekking nie należy do najłatwiejszych, to zdecydowanie jest warte wysiłku.

 

Szczyt Helvetestinden (602 m n.p.m., 4 km z plaży Bunes, 3-4 godz.) – trudny szlak, bardzo duża ekspozycja, dlatego wyjście na ten szczyt zalecane jest tylko osobom bez lęku wysokości, wiedzącym, że podołają wyzwaniu. Jest opcja pozostania na plaży u stóp wzniesienia, więc ci, którzy nie chcą ryzykować, mogą nieco odpocząć na malowniczej plaży.

 

Powyższe trasy znajdują się w planie solistowej wyprawy do Norwegii, jednak to oczywiście tylko kilka propozycji na to, gdzie jechać na trekkingi w Lofotach. Ciekawe szlaki prowadzą też na Røren, Volanstindm, Mannen czy Heiavannet.

Lofoty – wioski rybackie i wędkarstwo

Norwegia to nie tylko piesze wędrówki po Lofotach, górskie trekkingi i podziwianie widoków. To również nadmorskie życie, a pisząc o tym, mamy na myśli tradycyjne wioski rybackie na Lofotach oraz całą „kulturę” łowienia ryb. Miejscowi żyją z rybołówstwa, a całe mnóstwo osób wybiera się tam nie w góry, lecz właśnie nad morze. Jedni przybywają popływać na kajakach, inni zakosztować świeżej ryby z bieżącego połowu, a jeszcze inni wybierają samodzielne wędkarstwo. Lofoty to raj dla miłośników tego typu rozrywek.

 

Najpiękniejsze wioski rybackie, do których warto zawitać to z pewnością:

  • Reine – wioska rybacka na wyspie Moskenesøya. Można w niej podziwiać m.in. charakterystyczną drewnianą architekturę i obserwować aktywność kutrów rybackich. W lokalnej knajpce warto, a nawet trzeba, zakosztować świeżej ryby.

  • Å – to mała wieś na krańcu wyspy Moskenesoya. Życie toczy się tam powoli jak w typowej filmowej osadzie. Warto wybrać się do Muzeum Wiosek Rybackich, gdzie można zobaczyć produkcję sztokfisza i tranu.

  • Henningsvaer – wioska położona pomiędzy wysepkami, dzięki czemu jest nazywana Wenecją Lofotów. Jest też miejscem, gdzie pracuje wielu artystów.

  • Nusfjord – to jedna z najstarszych wiosek rybackich Lofotów. Wyróżnia się klimatem i możliwością obejrzenia autentycznych czerwono-żółtych fasad domków. Prezentuje się niemalże żywy skansen, miejsce jak z obrazka.

Trekkingi i wioski rybackie to atrakcje, dla których ludzie tłumnie odwiedzają Lofoty. Jednak to nie wszystko. Nas przyciągają również tamtejsze krajobrazy, dzika przyroda i jedyne w swoim rodzaju zwierzęta zamieszkujące tylko tamtejsze rejony. Dowiedz się, dlaczego jeszcze warto wybrać się w podróż na Lofoty.