Gdy rozpoczęłam drugi kierunek studiów – antropologię, przyśniło mi się, że niczym Bronisław Malinowski rozbijam namiot pośród plemienia na Triobriandach i zaczynam poznawanie obcej kultury na końcu świata. Bardzo spodobał mi się ten obrazek i sprawdzam, kiedy marzenie zamienię we wspomnienie. Najbardziej lubię w podróżowaniu etap planowania. Poznaję nowe miejsce dużo wcześniej, oswajam się z nim, a ekscytacja wzrasta. Dlatego zawsze coś planuję – najczęściej weekendowy wypad w ukochane góry, gdzie po wielu kilometrach czuję się totalnie wypoczęta. Podczas wypraw zawsze spędzam czas aktywnie, poznaję nowe sporty, ale też jestem fanką podróży kulinarnych – wyjazd bez testowania kuchni u lokalnych gospodarzy się nie liczy! Zawodowo zajmuję się wymyślaniem pomysłów, rozmową z ludźmi i realizacją kampanii reklamowych. Działam także przy organizacji sekretnych koncertów Sofar Sounds, które zorganizowaliśmy m.in. w żydowskiej mykwie czy stolarni. Uważam, że 1=1 a 1+1= jakiś milion możliwości. To gdzie razem jedziemy? :)